Neutratia - co dziś gramy?

Tu dyskutujemy na wszystkie tematy niezwiązane z mikronacjami
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vilarte Stempel
Przybysz

Neutratia - co dziś gramy?

Post autor: Vilarte »

Wcielając w życie pomysł pilty, opisany w DKNie, tworzę w tym wątku taki narracyjny bar. Nazwałem go Neutratia. Swobodne spojenie słów "nie-utrata".
Obrazek
Ponieważ jako miejsce spotkań i rozmów służy całe forum, to tutaj wymyśliłem formułę spotkań muzycznych, ale nietypowych. Oto zasady:

> w wątku wklejamy link do piosenki, którą akurat chcemy się podzielić, i narracyjny opis, parę zdań, który "dzieje się" w takim barze. Np. wpadam ze znajomym na piwo i akurat to grają, albo dzisiaj w Leocji zdarzyło mi się to i to, i podsumowałbym to taką piosenką. Wrzucę niżej pierwszy post, żeby było wiadomo, o co mi chodzi,
> wybieramy tylko piosenki w językach innych niż angielski/polski (ew. z języka realowego może się on stać mikronacyjnym) - czyli same melodie bez słów = bez ograniczeń,
> nie ma konieczności odnoszenia się do innych, można "usiąść" samotnie przy swoim stoliku, ale oczywiście jak ktoś chce pociągnąć czyjś wątek, to bez problemu.

Dodatkowo będę wstawiał posty opisowe z różnymi elementami pilty (np. napitki i dania z menu, elementy wystroju, postaci osób tu pracujących albo stałych bywalców narracyjnych), które można włączyć do swoich postów.

Narracja nie musi się oczywiście ograniczać do murów pilty. Wpadłeś z Hasselandu innego kraju? Zagrałeś mecz życia w LPPL? A może jesteś pierwszą kobietą w historii Leocji? :D
Diana Angemont-dowiedz się więcej:
https://micropedia.fandom.com/wiki/Diana_Angemont
Obrazek
Awatar użytkownika
Vilarte Stempel
Przybysz

Neutratia - co dziś gramy?

Post autor: Vilarte »

Santiago przechodził obok Neutratii i pomyślał, że wpadnie na obiad i piwo. Na zewnątrz równie dobrze mógł to być poranek, południe lub późny wieczór – ciężka, niska pokrywa chmur wisiała przez cały dzień nad Nowym Brzegiem, jednostajnie zraszając go deszczem.
Wszedł do pilty, zamawiając pierwszy lepszy zestaw i jakieś trizondalskie piwo. Już po przyniesieniu jedzenia przez kelnera rzucił okiem na menu i zmartwiał, licząc ile to go będzie kosztować…Lecz nagle zabrzęczała komórka. Bank informował go o przelewie. Santiago w wolnych chwilach trenował w Hasselandzie parę klubów i właśnie jeden z nich sprezentował mu premię za awans. Bez wahania zamówił drugą porcję, nucąc:

https://www.youtube.com/watch?v=PYI09PMNazw
Diana Angemont-dowiedz się więcej:
https://micropedia.fandom.com/wiki/Diana_Angemont
Obrazek
Awatar użytkownika
Franklin Garamond Stempel
Namiestnik Palatynatu Leocji
Lokalizacja: Nowy Brzeg, Stare Miasto 2

Neutratia - co dziś gramy?

Post autor: Franklin Garamond »

To nie był najlepszy dzień. Od rana coś szło nie tak. Do tego został okraszony podłą pogodą. Nie chcąc wracać do pustego pałacu namiestnikowskiego, postanowiłem zajrzeć do nowego lokalu na jedno lub dwa piwka. Muszę przyznać, że ludzie są chyba złaknieni rozrywek, bo lokal pęka w szwach. Może to kwestia pory. Podszedłem do baru, zamówiłem czarnego jak smoła portera nowobrzeskiego, a do tego nalewanego pompą (pompą!). Usadowiłem się na wolnym miejscu gdzieś w rogu i dałem tej cudownej substancji pozbawić mnie nagromadzonego przez dzień napięcia. Po kilku łykach tłok w lokalu przestał mi przeszkadzać, światła jakby delikatnie przygasły, a na scenę wyszedł jakiś zagraniczny dżentelmen z akordeonem i ćmiąc papierosa zaczął śpiewać, a ja się rozpłynąłem gdzieś między zwrotkami... https://www.youtube.com/watch?v=vsra2Rj06hw
Obrazek Obrazek Obrazek
(—) Franklin Garamond
Namiestnik Palatynatu Leocji
Awatar użytkownika
Vilarte Stempel
Przybysz

Neutratia - co dziś gramy?

Post autor: Vilarte »

Santiago zajrzał do Neutratii w sobotni poranek i usiadł przy stoliku w kącie sali. Miał ochotę spędzić najbliższą godzinę nad likierem z asqiant, patrząc na rozmawiających i przechodzących ludzi i myśląc o czymkolwiek. Przez chwilę zwrócił uwagę na kilka książek, umieszczonych na półce obok niego, bardziej jako dekoracja niż oferta biblioteczna.
Obrazek
Nagle z tłumu wyłowił znajomą, szeroką mordę, a właściciel szerokiej mordy poczuł się wyłowiony i podszedł do stolika.
-Santi Vilarte?
-Robert Oplist?
-Bezbłędnie.
Nowo przybyły rzucił pod stół swoje rzeczy i za chwilę wrócił z kuflem miejscowego portera.
-Od dzisiaj mam tu nowy kredyt – rzucił z uśmieszkiem.
-To jedno z niewielu miejsc, gdzie ktoś ci ufa.
-Oj, za piwo płacę sumiennie.

Może i tak było. Ale poza Neutratią Robert Oplist był znany jako wesoły bywalec knajp, portów, meczów, ulicznych bijatyk i wszelkich wspaniałych awantur, jakie Pollin oferował swoim mieszkańcom. Ponieważ mimo wszystko z czegoś trzeba było żyć, zarabiał na życie swoimi naturalnymi talentami. I tak, w piękny marcowy dzień 2019 roku policja hasselandzka zgarnęła go, gdy na angemonckiej starówce oferował turystom wymianę pieniędzy po korzystnym kursie, wciskając im stare dukaty, które dawno wyszły z obiegu. Odsiedział swoje, wyszedł, zniknął.
Odnalazł się ponownie, gdy jesienią tego samego roku powiódł grupę krewkich „mechaników” naprzeciw grupie kibiców Galmarteny na powszechne mordobicie. „Mechanikami” nazywano chłopaków z portu, którzy wkrótce założyli klub tej nazwy. Na placu boju zostało kilku rannych, a Oplist tym razem wyparował na czas. Jego przygody można było mnożyć.

-Co tym razem?
-A skąd taka myśl, że coś zrobiłem?
-To taka procedura. Stosuję ją wtedy, gdy cię widzę.
-Cóż…Byłem w Garapenii, siedziałem w pewnym barze, zaczął przystawiać się do mnie jakiś spity gość. No i co…Odwinąłem mu tak, że poleciał do tyłu, na jakiś krawężnik.
-Żyje?
-Żyje.
-To co się przejmujesz?
-Właśnie ledwo żyje. Tacy są najgorsi. Wiem z pewnych źródeł, że wysłał tu kogoś za mną.
-I w związku z tym czegoś chcesz ode mnie?
Szeroka morda Roberta rozszerzyła się nieco bardziej w uśmiechu. W knajpie płynęła tymczasem melodia jakby zlewająca się w jedno z moknącą ulicą za oknem:

https://www.youtube.com/watch?v=XpQ1qHT5W6s
Cdn.
Diana Angemont-dowiedz się więcej:
https://micropedia.fandom.com/wiki/Diana_Angemont
Obrazek
Awatar użytkownika
Franklin Garamond Stempel
Namiestnik Palatynatu Leocji
Lokalizacja: Nowy Brzeg, Stare Miasto 2

Neutratia - co dziś gramy?

Post autor: Franklin Garamond »

Tutejsza kuchnia to miła odskocznia od skromnych namiestnikowskich posiłków złożonych li tylko z owoców morza i dziczyzny. Zatem czwartkową obiado-kolację postanowiłem spożyć tu właśnie. Sala znów zatłoczona, ale udało mi się przycupnąć na dostawce i zamówić jedzenie. Kiedy przyniesiono mi parujący półmisek z pięknie upieczoną goloneczką w piwie, której skórka była wręcz skarmelizowana, wprost nie miałem się z zachwytu. Po skończonej konsumpcji pełnię doznań uzupełniłem o kufel mojego ukochanego portera nowobrzeskiego (z pompy!). Oparłem się o oparcie, odchyliłem głowę i przymknąłem oczy. W głowie zacząłem sobie układać plan rzeczy do zrealizowania na nadchodzący weekend. W tle powoli zaczęła sączyć się muzyka. Harmider do tej pory wypełniający piltę momentalnie przycichł, by dać się pochłonąć zupełnie odmiennym dźwiękom...

https://www.youtube.com/watch?v=ClXnq9_QZjA
Obrazek Obrazek Obrazek
(—) Franklin Garamond
Namiestnik Palatynatu Leocji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karczma Pod Fortuną”