Wieczór Wybrzeża nr 2020/3

[Franklin Garamond]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Przypłynął z Genosse,
książę senior były,
miriady słów rzucając w złości,
wcale nie był miły,
umrze z otyłości.

[Ametyst Faradobus]

W ogóle to w jakim skrypcie to robicie, że to tak fajnie wygląda, ci gazetowie Wasi?

[Helwetyk Romański]

W ogóle to w jakim skrypcie to robicie, że to tak fajnie wygląda, ci gazetowie Wasi?

Wbudowany w forum silnik BBCode, odrobina HTML i CSS na wyjściu oraz JavaScript odpowiadający za dzielenie wyrazów.

[Helwetyk Romański]

W stołecznym mieście Nowym Brzegu
Trzeci „Wieczór” wszedł do obiegu
„Lepszy Kurier Nordacki” —
Rzucił sternik Trans-Madzki
W twarz z liścia dostał przebiśniegu

[Piotr II Grzegorz]

Niestety jestem zmuszony opuścić Leocję, z uwagi na to, że pierwszymi słowami jednego z namiestników, były słowa pogardliwe. Chcę się dobrze bawić a nie denerwować. Przepaszam. Nie chcę niczego robić, wbrew sobie. Zmuszać się.

W wątku powitalnym namiestnik nie raczył nawet przywitać się. Taką Leocja ma niezmierzoną populację, że widać można sobie przebierać w nowych mieszkańcach. Byłem głową dwóch mikronacji, w tym jednej w fazie tworzenia. To wymagało standardów, a że były trzymane nie dowiodą statystyki aktywności z tamtego okresu. Rolą głowy państwa było, między innymi, zachęcać do aktywności.

Postanowiłem sobie, że nie angażuję się w mikronacje, jeżeli mają dawać mi więcej nerwów niż satysfakcji. Myślę tutaj wyłącznie o własnym dobrostanie.

Bez właściwej reakcji na zaistniałą sytuację ze strony namiestnika jestem zmuszony zaprzestać aktywności.

[Ametyst Faradobus]

A dla mnie byliście od początku mili.

[Franklin Garamond]

Szanowny Panie,

dogłębnie ranią mnie Pana słowa, a smutek mój jest niezmierzony. Czyż nie wziąłem udziału w Pana rymowanej zabawie i nie dopasowałem się do konwencji? Czy w swoich limerykach nie dopuszcza się Pan rękoczynów wobec innych tu obecnych? Radziłbym miarkować swoje reakcje, bo są co najmniej przesadzone. Zwłaszcza na coś tak trywialnego i z samego założenia (i to Pana założenia) żartobliwego. Cóż mogę więcej powiedzieć ponad to, że nie chciałem Pana obrazić?

Z chęcią powitałbym Pana na gościnnej, leockiej ziemi i wręczył powitalny balonik, jak czynię wobec każdego gościa. Czasem z opóźnieniem, a co prędzej czy później nadrabiam. Niestety nie dysponuję czasem tak swobodnie, jak Czcigodny Namiestnik Romański, i czasem zdarzy mi się coś przeoczyć lub zrealizować w innym terminie niż natychmiast.

[Piotr II Grzegorz]

Może faktycznie przesadziłem. Między wierszami poczułem drwinę i zrobiło mi się po prostu przykro. Ale ponieważ nie mogę zakładać złych intencji, w szczególności przy deklaracji ich braku, sprawę uważam za zamkniętą.