Pomóż zgromadzić herby i flagi innych mikronacji

[Ametyst Faradobus]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

To może zamiast samorządów terytorialnych pomyślcie o majątkach ziemskich i latyfundiach?

[Helwetyk Romański]

To może zamiast samorządów terytorialnych pomyślcie o majątkach ziemskich i latyfundiach?

Stwórz narracyjny majątek, czym zasłużysz się i otrzymasz narracyjny majątek. To mogłoby zadziałać. 🤔

[Ronon Dex]

Co ostatecznie zdecydowało o zastąpieniu znaku — flagą?

Po pewnej przerwie rozpocząłem dużą modernizację naszego lotnictwa, co zaowocowało zmianami w skrzydłach lotniczych (zachowano w opisach przeszłość jednostek). Było to powiązane ze zmianami malowania większości sprzętu (starszy po modernizacjach otrzymał nowe malowania, a nowo wprowadzany został oczywiście pomalowany wg nowych schematów), tym samym była okazja do zmian. Po prostu pierwotna flaga była cała zielona i namalowana na ogonie po prostu była tylko jednobarwnym prostokątem. No, ale przez lata i flaga uległa zmianie (zresztą dwukrotnie) i obecnie jest trzykolorowa, co powoduje, że dobrze nadaje się do namalowania na statecznikach pionowych. Stąd zastąpienie uproszczonego godła flagą. Podobne zmiany i modernizacje zresztą objęły też lotnictwo marynarki wojennej.

ną i samorządową, nie ukrywam, że tak, jak zdecydowanie jestem przeciwny tworzeniu samorządów terytorialnych w Palatynacie Leocji, tak załączone przez Waszą Ekscelencję flagi i herby straszliwie mnie kuszą.

Ale do tego nie potrzeba samorządów... przecież herby i flagi można wprowadzać w poszczególnych miastach...

Post Scriptum: nie wiem, czy to dobry wątek, ale chętnie rozpocząłbym rozmowy z Republiką Bialeńską w sprawie umowy na dostarczenie samolotu rządowego. Wczorajsze wizualizacje z portu lotniczego w Nowym Brzegu są fenomenalne.

W tej sprawie zapraszam do działu Zakładów Lotniczych Ronon Air Tech.

[Ametyst Faradobus]

Taki system w lennami, jak u Was jest w Rzeszy moim zdaniem by do Was idealnie pasował.

A propos naszych herbów, Wolnograd też ma swój:



Mamy też miejskie korony muralis, których kształt zależy od statusu miejscowości:

http://spolecznosc.bialenia.org.pl/show ... 3#pid10623

[Helwetyk Romański]

Po pewnej przerwie rozpocząłem dużą modernizację naszego lotnictwa, co zaowocowało zmianami w skrzydłach lotniczych (zachowano w opisach przeszłość jednostek) […]. Podobne zmiany i modernizacje zresztą objęły też lotnictwo marynarki wojennej.

Pozostaję pod ogromnym wrażeniem!

[…] nie ukrywam, że tak, jak zdecydowanie jestem przeciwny tworzeniu samorządów terytorialnych w Palatynacie Leocji, tak załączone przez Waszą Ekscelencję flagi i herby straszliwie mnie kuszą.

Ale do tego nie potrzeba samorządów... przecież herby i flagi można wprowadzać w poszczególnych miastach...

W wymiarze formalnym, teoretycznie nie, ale nauczony sarmackim doświadczeniem (prawdopodobnie zbyt mocno) dmucham na zimne. Nie chciałbym za rok znaleźć się w Leocji, w której zauważalny odsetek obywateli nie uważa się za Leotów — w czym narracje lokalne mocno pomagają.

Post Scriptum: nie wiem, czy to dobry wątek, ale chętnie rozpocząłbym rozmowy z Republiką Bialeńską w sprawie umowy na dostarczenie samolotu rządowego. Wczorajsze wizualizacje z portu lotniczego w Nowym Brzegu są fenomenalne.

W tej sprawie zapraszam do działu Zakładów Lotniczych Ronon Air Tech.

Z przyjemnością się odezwę!

[Ametyst Faradobus]

Oj bez przesady. Na Was, Namiestniku, zapewne wpływają doświadczenia sarmackie, gdzie samorząd albo kraj koronny musiał stać na fundamencie silnej tożsamości lokalnej (teutońskiej, baridajskiej), ale to jest sarmacka specyfika. W dodatku sarmackie czy dreamlandzkie kraje koronne mają to do siebie, że były kiedyś niepodległymi państwami. W moim kraju Weerlandczycy, w mniejszym stopniu inne nacje mają bardzo silne przywiązanie do własnego pochodzenia, ale poza warstwą narracyjną nikt nie podważa sensu istnienia zjednoczonego państwa i własnej przynależności do Ludu Szlacheckiego. Wyjątkiem byli Aralczycy, ale znowu - Aralia, w przeciwieństwie do Hirschbergii albo Weerlandu, była wcześniej niepodległą mikronacją.

Mi osobiście bardzo przypadł do gustu model samorządowy, który wytworzyliśmy sobie w Bialenii, gdzie po wielu próbach powstała Rzesza i Dżamahirija. Są to organizmy różne, ale obydwa mają w nazwie "Bialeńska" i są ściśle związane z Republiką, której są jakby dwoma płucami. Nie ma zatem zagrożenia, że jedni albo drudzy przestaną się uważać za Bialeńczyków, bo ich tożsamość regionalna nie istnieje bez państwa bialeńskiego. Ja mogę sobie siedzieć na złotym samorządowym tronie w Wolnogradzie, ale ten mój złoty tron nie ma racji bytu bez Republiki.

[Helwetyk Romański]

Oj bez przesady. Na Was, Namiestniku, zapewne wpływają doświadczenia sarmackie, gdzie samorząd albo kraj koronny musiał stać na fundamencie silnej tożsamości lokalnej (teutońskiej, baridajskiej), ale to jest sarmacka specyfika.

Także specyfika Federacji Nordackiej. W każdym razie, samorządom terytorialnym rozumianym jako odrębne struktury władzy publicznej jestem przeciwny z wielu powodów, także czysto praktycznych (biurokracja, spory kompetencyjne). Zastanawiam się jednak głośno, czy nawet sama koncepcja nowych miast nie byłaby skazaną na niepowodzenie (tu rozumiane w kontekście wspólnej tożsamości leockiej) próbą zjedzenia ciastka i posiadania ciastka. Z jednej strony, z punktu widzenia kultury oczywiście lepiej, ciekawiej jest posiadać więcej miast, każde o unikalnym charakterze; z drugiej, wystarczy dać ludziom własną flagę i poczekać…

[Ametyst Faradobus]

Moje samorządowe doświadczenie podpowiada, że jeśli są chętni, aby budować kolejne miasto to można w to iść. I tylko wtedy.

[Helwetyk Romański]

Moje samorządowe doświadczenie podpowiada, że jeśli są chętni, aby budować kolejne miasto to można w to iść. I tylko wtedy.

Podejrzewam, że możemy tutaj odmiennie interpretować „budowę miasta”. W kontekście tego wątku mam na myśli czystą narrację, heraldykę i weksylologię, opisywanie zabytków, plany miejscowości, inicjatywy etc., te „dobre rzeczy”. Coś bardziej na zasadzie jednoosobowych lenn (polecam uwadze sarmacką Bordonię), a nie budowy odrębnych społeczności — temu jestem programowo przeciwny i zdecydowanie nie chciałbym, abyśmy poszli w tym kierunku (ani nawet zaryzykowali pójście w tym kierunku).

[Ametyst Faradobus]

Dlatego model Rzeszy Bialeńskiej by się u Was sprawdził. Jednoosobowe lenna działają u nas fajnie. Mamy za to problem z rozruszaniem wolnych miast.

[Helwetyk Romański]

Mamy za to problem z rozruszaniem wolnych miast.

Jeżeli dobrze rozumiem „wolne miasto”, w zasadzie potrzeba do niego tylu ludzi, ilu do mikronacji jako takiej. Demografia jest dla nas nieubłagana.