KTS Diana Angemont - nowości

[Heinz-Werner Grüner]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

A było tak blisko. ;)

[Vilarte]

Cud w Angemoncie - tak komentują to wieczorne dzienniki. Diana rozstrzelała LTF:

Od pierwszych minut zarówno trener Diany, kibice, jak i siedzący na trybunach z obandażowaną kostką Erebowale mogli tylko robić wielkie oczy. Wbrew zaleceniom trenera, który planował spokojne ataki pozycyjne, jedenastka z MF Park od początku ruszyła do przodu i w 11. min objęła prowadzenie. Co najważniejsze - po strzelonej bramce nie cofnęła się pod swoją bramkę, ale szukała kolejnych szans.
1-0 do przerwy nie mówiło jeszcze nic, bo remis w tym meczu więcej dawał nowobrzeżanom. Po przerwie jednak w 7 minut stracili trzy gole, w tym jednego samobója. Młodzi gracze, przewidziani do zmian w razie remisu lub przegrywania, musieli pozostać w roli obserwatorów.
Mecz się dawno zakończył, ale nadal po Placu Kwietniowym przewijają się świętujące grupki. Mamy teraz 2 pkt. mniej od LTF, ale i pauzę odbytą :)

[Helwetyk Romański]

Cud w Angemoncie - tak komentują to wieczorne dzienniki. Diana rozstrzelała LTF.

😮

[Vilarte]

Odkopuję wątek, którego nie uzupełniałem w końcówce ubiegłego sezonu.
Póki co, sezon obecny idzie przewidywalnie. Z satysfakcją można odnotować, że nasza obrona póki co trzyma się równie szczelnie, jak w zeszłym sezonie, choć też nie graliśmy jeszcze z najmocniejszymi. Można to dawać i jako zaletę, i minus - w końcu po drodze, w potencjalnie łatwiejszych meczach może trafić się długa kontuzja któregoś filaru składu.
Terminarz wygląda tak, że mamy jeszcze dwa mecze, w których będziemy faworytami, a potem trzy pod rząd ze "starą gwardią": LTF, Terina, Wilki. Potem znowu dwa potencjalnie łatwe i kończymy rundę z Radzivonem, który już osiągnął w LPPL więcej niż jego poprzednicy.

[Vilarte]

Ze szkółki Diany do pierwszego składu trafił dzisiaj obiecujący pomocnik, a przy tym "rodowity" Hasselandczyk - 17-letni Jan Demarqonay. Co prawda system miał chyba poczucie humoru, wyceniając go w momencie dołączenia na 2,5 miliona, ale sztab trenerski nie ukrywa zadowolenia pozyskaniem go, jako że z obserwacji wynika, że u 17latek w x11 w porównaniu do 18latka może szybciej nabić umiejętności, niż analogicznie 18latek w porównaniu do rok starszego zawodnika. Natomiast jak dotąd w kadrze Diany nie było 16latków, więc trudno nam coś o nich powiedzieć.

[Vilarte]

Bijemy Liszyno 4-1. W końcu udało się wykręcić jakiś wynik, do którego przyzwyczailiśmy się w poprzednim sezonie. Za tydzień Radzivon, który ostatnio przygasł, ale kto wie, jaką formę wykręci na ten mecz.
Tymczasem jednak niepokój budzi fakt, że 4 zawodników pierwszego składu (nie licząc bramkarza) jest w wieku, który stwarza ryzyko końca kariery. Dlatego w kolejnych tygodniach trzeba będzie balansować między wydatkami na treningi a kumulowaniem środków na przyszłe zakupy.

[Vilarte]

Bijemy Radzivon 4-1, a w rewanżu 3-0. Nie powiem, ucieszyło mnie, że mecze z nimi wypadły nam teraz, a nie na początku sezonu, gdy byli w gazie. Nie przypuszczaliśmy taktyki totalnej ofensywy, bo to jednak ekipa, która nadal trzyma się w czołówce ligi. Ale ataki pozycyjne zrobiły swoje.

Za to dzisiaj zauważyłem pozytywną informację: trener Liszyna zalogował się ponownie po długiej nieobecności. To oznacza, że na ten moment tylko w KHRze mamy trenera trwale nieobecnego.

[Vilarte]

Pro forma warto odnotować, że wygraliśmy dwa ostatnie mecze z niżej notowanymi Liszynem i KPNem. W całym obecnym roku przegraliśmy tylko dwa mecze, w tym jeden pucharowy, a nigdy w swojej historii (czyli od momentu przekształcenia Orłów w Dianę Angemont) nie straciliśmy więcej niż 2 bramek w jednym meczu. Oby te serie utrzymały się po najbliższych kolejkach.
Gramy trzy mecze, które raczej rozstrzygną tytuł: Wilki, potem Terina i LTF. W pierwszej rundzie zdobyliśmy w tych meczach 6 punktów. Teraz taki rezultat przyjąłbym z umiarkowanym zadowoleniem.
Ale tak czy inaczej cieszy, że znowu są emocje, i może na nowy sezon uda się co najmniej utrzymać liczebność LPPLu.

[Vilarte]

Jutro klasyk ligi leockiej - gramy z LTF. W tym sezonie, paradoksalnie, zawsze wygrywali goście. Tak było w lidze i w obu meczach pucharowych. Teraz, przed rewanżem, jesteśmy w dość przyjemnej sytuacji, bo nawet porażka nie byłaby dla nas katastrofą. Ale na kalkulacje za wcześnie, wychodzimy na boisko po komplet.

[Franklin Garamond]

wychodzimy na boisko po komplet.

Po komplet kartek? 😅

[Vilarte]

Ostatnie dwa tygodnie były całkiem pełne emocji. Najpierw zacięty, ale przegrany mecz z LTF. Potem zaledwie remis z OCD i wymiana na czele. Teraz przejechaliśmy się po KHR i wróciliśmy na jedynkę.
Pozostały terminarz mamy teoretycznie trochę trudniejszy, grając ze środkiem tabeli, ale cieszy, że znowu wszystko zależy tylko od nas.