Kosmos mikroświata - dyskusja

[Ametyst Faradobus]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Ustawą ustanowić kosmos.

[Karl F. von Wittelsbach]

Moim zdaniem utworzenie Agencji kosmicznej było by wielkim wydarzeniem dla Mikroświata.

[Piotr de Zaym]

Obawiam się, że każda mikronacja stworzy swój własny kosmos. Nieco na zasadzie światów równoległych... Jeśli próbować cokolwiek zrobić, to może ustalić istnienie w mikronacyjnym kosmosie np. trzech gwiazd, które widać na mikronacyjnym niebie i które byłyby wspólne dla wszystkich. A resztę kosmosu każdy uzupełniałby sam.
Hasselandzka Agencja Kosmiczna, funkcjonująca w będącym częścią Sarmacji Hasselandzie, ostatnio nie organizowała żadnych wypraw - ale w przeszłości miało miejsce kilka i to interesujących.

[Ronon Dex]

Obawiam się, że każda mikronacja stworzy swój własny kosmos.

Niekoniecznie "każda" - gdy Bialenia zaczęła się w to bawić, to podstawą było to co już wcześniej się pojawiło, a gdy zaczęto się bawić w kosmos w Suderlandzie to też jak widzę w dużej mierze jest to kontynuowaniem tej drogi.

Oczywiście jak najbardziej w innych przypadkach będą kontynuowane "własnej drogi", bo przecież jak wspomniałem wcześniej nie ma tak naprawdę nawet wspólnej mapy Mikroświata. Choć nie sądzę by to były za każdym razem "odrębne drogi". Raczej należy się spodziewać grup uznających to czy tamto...

Hasselandzka Agencja Kosmiczna, funkcjonująca w będącym częścią Sarmacji Hasselandzie, ostatnio nie organizowała żadnych wypraw - ale w przeszłości miało miejsce kilka i to interesujących.

Przy okazji odtwarzania kwestii kosmicznych w RB, przez przypadek znalazł się też kosmodrom HAK, który robiłem kilka lat temu (w czasach gdy Hasseland był niepodległym państwem i współpracował z Bialenią).





Jeszcze się nie odnalazło hasselandzkie malowanie samolotu kosmicznego (stąd skórka defaultowa), ale pewnie i to da się odnaleźć i odtworzyć. W każdym razie stanowisko z rakietą nośną, którą ten samolot wynoszono się zachowało (to była moja kompilacja różnych dodatków do Orbitera) i widać je na fotce poniżej.

[Joahim von Ribertrop]

Myślę, że można by go (kongres) zwołać niedługo, w przeciągu miesiąca. Trzeba jeszcze to ustalić. :-)

To jutro do Pana na Discordzie napiszę.

[Franklin Garamond]

My tu w Leocji jeszcze dobrze prądu i kanalizacji nie mamy, więc bym się tak w kosmos nie spieszył ;)

[Ronon Dex]

My tu w Leocji jeszcze dobrze prądu i kanalizacji nie mamy, więc bym się tak w kosmos nie spieszył ;)

Zawsze można zostać zawiezionym... od czego ma się przyjaciół, którzy w zdobywanie kosmosu bawią się od kilku ładnych lat i już niejednego sprzętu się dorobili. jak to powiedział Daniel Jackson w jednym z odcinków SG-1... Tak się składa, że mam przyjaciela z dużym statkiem kosmicznym.

Hasselandzka Agencja Kosmiczna, funkcjonująca w będącym częścią Sarmacji Hasselandzie, ostatnio nie organizowała żadnych wypraw - ale w przeszłości miało miejsce kilka i to interesujących.

A co do poprzedniego postu i Hasselandzkiem Agencji Kosmicznej to jednak odnalazły się w czeluściach dysku starego kompa również sprzęty. Trochę zakurzone i już nienajnowsze (wtedy to były "hitem nowoczesności"... pierwszy pojazd, który zastąpił zwykłe rakiety z jednorazowymi kapsułami załogowymi), ale działają...

















Ta rakieta nośna jest duża, ale ona z założenia zabiera na raz oba samoloty kosmiczne.



To tak na pamiątkę dawnej współpracy pomiędzy Bialeńską Agencja Kosmiczną, a Hasselandzką Agencją Kosmiczną. Dzisiaj nie ma już BAK (program przejęło wojsko), a Hasseland to teraz zdaje się jakaś sarmacka prowincja, ale powspominać można...

[Maciej Gerwazy Lisewicz]

Zauważyłem, że ostatnio w mikroświecie dużo się mówi o kosmosie. Mój pomysł na założenie agencji kosmicznej wziął się z tego, że ostatnimi czasy interesuję się rakietami i ogólnie wyprawami kosmicznymi (w rzeczywistości). Przez ostatni miesiąc byłem mniej aktywny i jakieś 2 tygodnie temu wpadłem na ten pomysł. Wczoraj zaś dowiedziałem się o tym, że sprawy v-kosmiczne akurat teraz się rozwijają i wyszedł spory zbieg okoliczności :-)

Firma SpaceLeo będzie raczej nastawiona na konstruowanie rakiet „po kolei”, tzn. że zaczniemy od rakiet jednorazowych (bardziej jak to było w realu). Będziemy również prowadzili badania, być może na jakieś zlecenia z LAN, z którym chciałbym nawiązać współpracę.

Jednak zanim się wezmę za tę nową firmę, zajmę się LIS-BUDem, w którym ostatnio mało się dzieje…

[Józef Wilhelm Potocki]

Z góry przepraszam za tak długą nieobecność, ale real wymusił ograniczenie czasu spędzanego w mikronacjach do tylko tych najważniejszych i takich gdzie byłem najbardziej potrzebny.
Co do kosmosu, temat ciekawy i wart uwagi. W oko wpadła mi planeta CIDARIS, albowiem skojarzyła mi się ze słowem kidrys (moje wczesno-dziecięce określenie na tygrysa 😁). Wprawdzie RON i Skarland nie za bardzo wiekowo, ale jako obywatel Leocji z chęcią bym się zaangażował.

[Ronon Dex]

Firma SpaceLeo będzie raczej nastawiona na konstruowanie rakiet „po kolei”, tzn. że zaczniemy od rakiet jednorazowych (bardziej jak to było w realu).

No cóż w Bialenii tak właśnie realizowaliśmy nasz program kosmiczny... w 2014 - budowa pierwszych rakiet nośnych, pierwszy lot na orbitę, pierwsze loty załogowe, budowa pierwszej stacji orbitalnej, pierwszy samolot kosmiczny, potem budowa doskonalszych i większych oraz budowa statków mogących latać do innych planet układu. itd.

Obecnie ten etap jest już za nami, teraz głównie wykorzystujemy samoloty kosmiczne, choć ładunki wielkogabarytowe i pojazdy, które nie są przystosowane do lotów atmosferycznych dalej wysyłamy na orbitę rakietami nośnymi. Służą też jeszcze czasem jako wspomaganie startu samolotów kosmicznych (dla zaoszczędzenia ich paliwa do dalszego lotu). Stacje orbitalne weszły na "wyższy poziom", a obecnie planowana jest budowa jeszcze większych i doskonalszych. Podobnie czynione są przygotowania do budowy stałej bazy na V-księżycu (tym bliższym i większym) oraz realizowane są wyprawy do najbliższych planet układu v-słonecznego.

Co do kosmosu, temat ciekawy i wart uwagi. W oko wpadła mi planeta CIDARIS, albowiem skojarzyła mi się ze słowem kidrys (moje wczesno-dziecięce określenie na tygrysa 😁). Wprawdzie RON i Skarland nie za bardzo wiekowo, ale jako obywatel Leocji z chęcią bym się zaangażował.

Cidaris została wymyślona dawno temu przez NUPIA, choć pierwotnie jej założenia były nieco zbyt optymistyczne. Gdy rozpoczynaliśmy prace nad układem v-słonecznym w Bialenii, to byliśmy w kontakcie z NUPIA.

Uzgodniliśmy pewien wariant kompromisowy czyli planeta nadaje się do życia (tak od początku było w NUPIA i to się znalazło w Mikropedii), ale warunki na niej są trudne, jest to planeta pokryta lodem i śniegiem, z pewnymi enklawami nad brzegami oceanów. Trochę klimat jakby Grenlandia... albo i jeszcze surowszy, arktyczny. Da się, żyć ale nad brzegami oceanów.

Przyznam, że jestem w trakcie nowych wizualizacji, ale oficjalnie wyprawa jeszcze nie ruszyła - to na razie chowam to w "czeluściach kompa". Na dniach będziemy się tam wybierać by zainstalować stację na orbicie i dokonać lądowania na powierzchni.

Planeta jak widać "arktyczna"...









... i ma jeden księżyc Alexis.



Arktyczny klimat może być ciekawy... dla jakiejś narracji badania innych planet, bo u nas na Pollinie to zdaje się nijakiej "Antarktydy" jeszcze nie mamy. A zresztą jak się gdzieś na Pollinie wlezie, to zaraz się robi "wojna i piksele", a kosmos jest ogromny, niezbadany (zawsze można coś nowego odkryć, jak w naszym układzie v-słonecznym, to w jakimś innym) i mało kogo on interesuje. To się można pobawić. Zresztą jak dla mnie science-fiction (bez nadmiernego gubienia członu fiction) to ciekawy temat na narrację. Zawsze można sobie zrobić coś w stylu "The Expanse" (z pierwszych tomów/sezonów) czyli eksploatacja układu, ale z umiarem itp.

[Ametyst Faradobus]

My w ZSKHiW kiedyś robiliśmy wyprawę na Ceres, ale nie mam niestety materiałów ją dokumentujących.