Palatynat Leocji

W dniu dzisiejszym Zakład Biosfery, Geografii i Meteorologii Leockiej Akademii Nauk otrzymał zdjęcia z satelity LeocjaX1, na których zaobserwowano skażenie wód Oceanu Wirtualnego.



Nieznana substancja notowana jest w wodach wokół Leocji i rozciąga się do brzegów Elderlandu, Surmenii, Scholandii i Księstwa Sarmacji.

W chwili obecnej Zakład prowadzi intensywne badania nad rozpoznaniem rodzaju skażenia. Rekomenduje się zachowanie ostrożności, niekorzystanie z kąpielisk i przegotowanie wody przeznaczonej do spożycia.

Jednocześnie apelujemy do społeczności międzynarodowej o zaangażowanie jak najszerszej grupy naukowców w prace na rzecz poznania i zneutralizowania tajemniczej substancji. Prosimy inne kraje o przekazywanie próbek do badań.

Od czasu wykrycia skażenia Naukowcy Zakładu Biosfery, Geografii i Meteorologii prowadzili intensywne badania próbek wody morskiej, które zostały przywiezione do Nowego Brzegu przez mieszkańców Leocji z różnych części wyspy. Naukowcy podejrzewali wystąpienie pandemii morskiej wywołanej sinicami Anabaena - jest to rodzaj sinic nitkowatych z rodziny Nostocales, które powszechnie występują w wilgotnej glebie, ale zostały w nieznany sposób przeniesione na tereny wylewowe i tak trafiły do Oceanu Wirtualnego.

Pierwsze analizy składu wody wykazały, że mamy do czynienia z czynnikiem biologicznym, ale dotychczas niesklasyfikowanym oficjalnie. Wykluczono obecność sinic w ilości, która mogłaby wywołać pandemię wodną. Nieznany organizm kumuluje tylko nieznaczne ilości sinic, prawdopodobnie żywi się nimi lub pozostaje w relacji symbiotycznej.



Naukowcy Zakładu Biosfery, Geografii i Meteorologii przeprowadzili badania u północnych wybrzeży Leocji z wykorzystaniem autonomicznego sonaru głębinowego Posejdon Z14F, który pozwala na prowadzenie zaawansowanych badań mikrobiologicznych, pobieranie próbek i umożliwia sterowanie z pojazdu oraz z punktu nadzoru badawczego.



Jest wysoce prawdopodobne, że nieznany organizm należy do gatunku grzybów wodnych pasożytujących na glonach. Niepokojące jest, że zaraża on rafy koralowe i prowadzi do ich obumierania. W najbliższych dniach będą prowadzone kolejne badania, a o ich wynikach Leocka Akademia Nauk będzie informować na bieżąco.

W ostatnim miesiącu Naukowcy Zakładu Biosfery, Geografii i Meteorologii prowadzili badania molekularne próbek wody morskiej z okolic Nowego Brzegu. Badania wstępne potwierdziły występowanie czynnika biologicznego, a rozszerzone badania mykologiczne potwierdziły, że przyczyną skażenia Oceanu Wirtualnego jest nowy gatunek grzyba.



Stwierdzono występowanie zarodników grzyba należącego do rodziny skórnikowatych, który dotychczas nie był wykrywany w środowisku wodnym. Jest wysoce prawdopodobne, że grzyb niezauważony przez świat nauki pojawiał się w zbiornikach wodnych, mutował i dostosowywał się do życia w wodzie oraz do pasożytowania na glonach. Gatunek otrzymał nazwę Gloeocystidiellum algae - Alga woskobłonka leocka i jest pierwszą poznaną formą multigatunkową - łączy cechy grzybów występujących na lądzie i tych w środowisku wodnym.



Powyższe ustalenia pozwoliły podjąć chemiczne próby regulowania wielkości kolonii grzybów. Ponownie wykorzystano autonomiczny sonar głębinowy Posejdon Z14F, który w największych skupiskach zakażonych glonów rozpuszczał katalizator obumierania owocników, opracowany w Leockiej Akademii Nauk. Skład chemiczny katalizatora nie zostanie podany do wiadomości publicznej, a program jego produkcji został utajniony z obawy przed możliwym niewłaściwym użyciem. Środek w najbliższych dniach zostanie udostępniony zainteresowanym podmiotom.