„2 dni w Sztumie”

[Helwetyk Romański]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Od teraz możemy przegłosować w zasadzie wszystko.

Tak było od samego początku. Pytanie brzmi „jaka jest alternatywa (dla demokracji)”?

Dziwię się, że to mówię, ale ma Pan rację.

Spróbujmy więc.

[Caladea Cousine]

Ponieważ dobry kompromis złości wszystkich bez wyjątku, to pozwolę sobie rzucić propozycję ukrycia znaczka za zaślepką o treści Ten znaczek uraził uczucia religijne części członków Światowego Związku Filatelistycznego. Aby go zobaczyć kliknij na znaczek.

Zasadniczo, to nawet i to jest nadmierną cenzurą.

Pomyślmy, co jeszcze by można ukryć – znaczek barbórkowy, jako obrażający uczucia gejów i feministek. Znaczek z Jaruzelskim obraża uczucia antykomunistów, znaczek z Akrypą obraża uczucia osób nie lubiących anime, a znaczek z winem obraża uczucia teetotalistów. W sumie wszystkie znaczki z wizerunkami osób także obrażają uczucia muzułmanów, a znaczki z kobietami – uczucia haredim.

Jestem także pewna, że czarna folia na znaczku będzie obrażać uczucia osób które są zdegustowane takimi przykładami prawicowego cancel culture. Na pewno obraża to moje uczucia, ale ja się znaczkami zasadniczo nie interesuję, więc ŚZF ma świeckie prawo do zignorowania mojego zdania na ten temat.

[Ametyst Faradobus]

GENERAŁ NIE OBRAŻA!!!!111

A tak swoją drogą to ja mam w swoim realowym klaserze znaczki nawet nie tyle z Jaruzelskim co z Hitlerem, Bierutem, Stalinem, Leninem i innymi kolegami. Przecież nie znaczy to, że jestem wielbicielem hitleryzmu czy bolszewizmu, a jednocześnie rozumiem że te postaci mogą w co niektórych wzbudzać uczucie obrzydzenia i że nie każdy chciałby mieć takie znaczki w domu.

[M2.r]

Zasadniczo znaczek wyszedł... i nikt nie zginął. Zainteresowanie nim też nie jest jakoś nadprzeciętnie niskie, bo znalazł 20 zainteresowanych, którzy co prawda w większości nie wypowiadali się w powyższy(m)-ch wątk(u)-ach, ale za to chętnie dodali go do swojej kolekcji.

Dodawanie mu jakichś specjalnych funkcji zdecydowanie zwiększy jego wartość kolekcjonerską, dlatego nie jestem temu otwarcie przeciwny, choć osobiście uważam, że wdrażanie tego to zmarnowany czas.
W temacie zostało wszystko powiedziane, pośmialiśmy się/popłakaliśmy i możemy przejść nad tym znaczkiem do normalności.

Wolne klasery!

[Bruno Petrowicz Catalan]

Rzeczywiście zastanawiam się czy było warto ruszać temat. Patrząc na dzisiejszą wypowiedz Patriarchy Rotrii, chyba nie. Skoro tam gdzie można było oczekiwać wrażliwość na sprawy wiary i obronę świętości ważnych dla ludzi czujących więź z Kościołem nie ma nawet pozorów działań w postaci oświadczenia potępiającego taką twórczość, to jak można ich oczekiwać od ludzi świeckich obojętnych w tej materii.

http://forum.rotria.pl/showthread.php?t ... 4#pid26034

Przykro że są pośród nas ludzie, którzy myślą jedynie i wyłącznie o sobie i o tym jak drugiemu dopiec, czerpiąc przy tym ze swej działalności satysfakcję. Wszystko to dzieje się przy milczącej aprobacie większości społeczeństwa, a nawet przy cichym wsparciu. Jak bowiem można tolerować i usprawiedliwiać działania i wybryki trolli w szanujących się państwach tylko dlatego, że w danym momencie troll uderza w przeciwników politycznych czy inne kraje ? Smutne w tej historii jest to, że takim działaniem dajemy przyzwolenie na kolejne ekscesy i bezkarność ludziom, którym w ogóle nie zależy na jakimkolwiek z państw wirtualnych, ani na kimkolwiek kto wkłada trud w ich tworzenie.

[Aleksander]

Wszystko to dzieje się przy milczącej aprobacie większości społeczeństwa, a nawet przy cichym wsparciu. Jak bowiem można tolerować i usprawiedliwiać działania i wybryki trolli w szanujących się państwach tylko dlatego, że w danym momencie troll uderza w przeciwników politycznych czy inne kraje ? Smutne w tej historii jest to, że takim działaniem dajemy przyzwolenie na kolejne ekscesy i bezkarność ludziom, którym w ogóle nie zależy na jakimkolwiek z państw wirtualnych, ani na kimkolwiek kto wkłada trud w ich tworzenie.

Skoro już zostałem wywołany do tablicy, to powtórzę to co pisałem wcześniej. Z punktu widzenia Korony sprawa w ogóle nie jest polityczna i nie uderza w żadnych z naszych przeciwników politycznych, gdyż Korona, z uwagi na przyjętą filozofię sprawowania władzy, takowych nie posiada. To, co łaskawie nazwał pan działaniami i wybrykami trolli mieści się w granicach wolności słowa w Królestwie Dreamlandu. Jeżeli zdecyduje się pan wyemitować znaczek, który mógłby wywołać wśród niektórych niewierzących podobne kontrowersje, co 2 dni w Sztumie wywołał pośród niektórych wierzących, to będzie miał pan w tym pełne wsparcie Korony.

[Bruno Petrowicz Catalan]

To, co łaskawie nazwał pan działaniami i wybrykami trolli mieści się w granicach wolności słowa w Królestwie Dreamlandu.

Wasza Królewska Mość, to zdaje się wiedzą już wszyscy nawet w najdalszych zakątkach Polinu. Pytanie tylko czemu ma służyć tak pobłażliwe traktowanie i udzielanie w Królestwie Dreamlandu azylu ludziom takiego pokroju. Może się mylę, ale nie widzę by przynosili oni jakiś wymierny pożytek dla istnienia i funkcjonowania Dreamlandu, czy jakiegokolwiek innego państwa, o prestiży nie wspominając. Gdzie się pojawia wybucha konflikt, a im ostrzejszy tym mają większą uciechę. Nie mnie oceniać czy taki właśnie klimat jest w Dreamlandzie preferowany i oczekiwany, bo każdy kraj ma swoją specyfikę. Wiem tylko że tego typu zachowania nie wszędzie są oczekiwane i tolerowane, a uszczęśliwianie na siłę innych państw i ludzi to raczej droga ku przepaści, która dzieli a nie łączy.

[Franklin Garamond]

[Bruno Petrowicz Catalan]

Tak, zostawmy to i idźmy dalej, bo jak widzę szkoda po próżnicy szczępić język.

[Ametyst Faradobus]

Ale Rotria to nie jest realowy Kościół, więc nie wiem czemu od patriarchy Rotrii oczekuje się zaangażowania w realowe spory ideologiczne. To, że ja jestem Prezydentem Bialenii nie oznacza, że muszę być jakimś fanatykiem Kadafiego. XD

Aj sorry, mieliśmy się już nie kłócić.

[Aleksander]

Wiem tylko że tego typu zachowania nie wszędzie są oczekiwane i tolerowane, a uszczęśliwianie na siłę innych państw i ludzi to raczej droga ku przepaści, która dzieli a nie łączy.

Zasadniczo to jest pańskie zdanie, a wypowiada je pan takim tonem, jakby rozprawiał o pewnikach świata materialnego. Zaryzykuję komentarz, iż strasznie to z pańskiej strony aroganckie. Przystępuje pan do dyskusji z pozycji kogoś, kto w istocie ma monopol na prawdę i nie jest gotowy zmienić zdania, gdyby argumenty oponenta okazała się być mocniejszymi. Tego typu rozmowa przestaje być dialogiem a staje się wygłaszaniem monologów przez jedną, bądź drugą stronę.