Namiestnik Franklin Garamond i Jego Książęca Mość Arkadiusz Maksymilian
O świcie rozpoczęło się Polowanie Reprezentacyjne Namiestników Palatynatu Leocji w nowobrzeskich lasach nieopodal namiestnikowskiej rezydencji, a w którym udział wzięli Dostojni Goście — Jego Książęca Mość Arkadiusz Maksymilian oraz Jego Ekscelencja Marszałek Dworu Jego Książęcej Mości Laurẽt Gedeon I. Noc była wyjątkowo chłodna, więc goście musieli ubrać się ciepło. Miejscami spadł nawet śnieg, który szczęśliwie stopniał w pierwszych godzinach od wyjścia słońca.
Podczas gdy nagonka wyruszyła w las, Czcigodni Goście wraz z Namiestnikiem Garamondem udali się na łąkę, by oddać kilka próbnych strzałów do wychodzących z zarośli bażantów. Jego Książęca Mość z pobłażaniem przyjmował uwagi Łowczego na temat strzałów z biodra przy użyciu strzelby (celnych).
Jego Książęca Mość i Łowczy Krajowy Leocji podczas dyskusji
Kilkadziesiąt minut później, z kilkoma ustrzelonymi ptakami na koncie, przywódcy skierowali się w stronę przygotowanej wcześniej ambony, z której roztaczał się urokliwy widok na las i łąkę skąpaną w porannej mgle. Myśliwi zauważyli łosia ostrożnie przemierzającącego wysoką trawę. Precyzyjny strzał położył zwierzynę za pierwszym razem. Ten sam los pisany był jeleniowi, sarnie i dwóm dzikom.