Nr 17 - Mikroświat federalny czy lokalny

[Guedes de Lima]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

W przypadku staromodniejszych organizacji była to przeważnie lista dyskusyjna, młodsze (typu Sclavinia czy Trizondal) miały swoje fora.

I każde z tych miejsc generowało naprawdę dużo treści. W szczycie aktywności forum Sclavinii mogło mieć nawet tysiąc postów dziennie, jeśli dobrze pamiętam.

Dobrze pamiętasz. Rozbiliśmy swego czasu mikronacyjny bank i daliśmy Sarmacji masę aktywnych obywateli, późniejszych polityków najwyższego szczebla. Sclavinia zapisała piękną kartę w historii Sarmacji.

[Helwetyk Romański]

I każde z tych miejsc generowało naprawdę dużo treści. W szczycie aktywności forum Sclavinii mogło mieć nawet tysiąc postów dziennie, jeśli dobrze pamiętam.

Dobrze pamiętasz. Rozbiliśmy swego czasu mikronacyjny bank i daliśmy Sarmacji masę aktywnych obywateli, późniejszych polityków najwyższego szczebla. Sclavinia zapisała piękną kartę w historii Sarmacji.

W jaki sposób możliwa była produkcja wypowiedzi w takiej skali — jakie zagadnienia i ile osób ją generowało? Jestem jak najdalszy od uważania słupków w ISM za cel sam w sobie, ale, być może, współczesny mikroświat o czymś zapomniał…

[Guedes de Lima]

I każde z tych miejsc generowało naprawdę dużo treści. W szczycie aktywności forum Sclavinii mogło mieć nawet tysiąc postów dziennie, jeśli dobrze pamiętam.

Dobrze pamiętasz. Rozbiliśmy swego czasu mikronacyjny bank i daliśmy Sarmacji masę aktywnych obywateli, późniejszych polityków najwyższego szczebla. Sclavinia zapisała piękną kartę w historii Sarmacji.

W jaki sposób możliwa była produkcja wypowiedzi w takiej skali — jakie zagadnienia i ile osób ją generowało? Jestem jak najdalszy od uważania słupków w ISM za cel sam w sobie, ale, być może, współczesny mikroświat o czymś zapomniał…

Wykorzystaliśmy wówczas moment, przysłowiowe 5 minut, gdzie wstrzeliliśmy się z akcją promocyjną, która zainteresowała ludzi. W 2007 roku mikroświat nie miał zbyt wielkiej konkurencji. Idealnie zbiegło się to w czasie z rychłą inkorporacją Sclavinii do Korony Księstwa Sarmacji i to w sumie dało efekt jaki dało. Miło to się wspomina. Super czas. Sclavinia z lat 2007-2009 to był mikroświat jaki sobie wyobrażałem. Bez granic, pełen wyobraźni i możliwości do realizacji. A i jakoś tej agresji i chamstwa było niewiele...

[Helwetyk Romański]

W jaki sposób możliwa była produkcja wypowiedzi w takiej skali — jakie zagadnienia i ile osób ją generowało? Jestem jak najdalszy od uważania słupków w ISM za cel sam w sobie, ale, być może, współczesny mikroświat o czymś zapomniał…

Wykorzystaliśmy wówczas moment, przysłowiowe 5 minut, gdzie wstrzeliliśmy się z akcją promocyjną, która zainteresowała ludzi. W 2007 roku mikroświat nie miał zbyt wielkiej konkurencji.

Czy można prosić o więcej szczegółów odnośnie do akcji? Jakie i gdzie pojawiły się materiały promocyjne? Nieśmiało też podbijam pytania podkreślone w cytacie… 😉

[Guedes de Lima]

W jaki sposób możliwa była produkcja wypowiedzi w takiej skali — jakie zagadnienia i ile osób ją generowało? Jestem jak najdalszy od uważania słupków w ISM za cel sam w sobie, ale, być może, współczesny mikroświat o czymś zapomniał…

Wykorzystaliśmy wówczas moment, przysłowiowe 5 minut, gdzie wstrzeliliśmy się z akcją promocyjną, która zainteresowała ludzi. W 2007 roku mikroświat nie miał zbyt wielkiej konkurencji.

Czy można prosić o więcej szczegółów odnośnie do akcji? Jakie i gdzie pojawiły się materiały promocyjne? Nieśmiało też podbijam pytania podkreślone w cytacie… 😉

Z dzisiejszej perspektywy szczegóły akcji mogą wydać się toporne. Była to bowiem zakrojona na szeroką skalę akcja reklamowania ówczesnej Rzeczpospolitej Sclavińskiej na forach tematycznych. Dzisiaj określilibyśmy to natrętnym spamem. W maju 2007 roku był to strzał w 10. Wracając do pytania z podkreślonego cytatu, hm. Aktywność była rozproszona na politykę i integrację z Księstwem Sarmacji, rozwój v-sportu oraz rozwój mediów z doskonale znanym swego czasu Przeglądem Politycznym na czele, ale nie tylko. Aktywność w czasach prosperity generowało około 35-40 aktywnych obywateli i w tej liczbie w lipcu 2007 roku podbili oni aktywność całej ówczesnej Korony.

[Helwetyk Romański]

Wracając do pytania z podkreślonego cytatu, hm. Aktywność była rozproszona na politykę i integrację z Księstwem Sarmacji, rozwój v-sportu oraz rozwój mediów z doskonale znanym swego czasu Przeglądem Politycznym na czele, ale nie tylko. Aktywność w czasach prosperity generowało około 35-40 aktywnych obywateli i w tej liczbie w lipcu 2007 roku podbili oni aktywność całej ówczesnej Korony.

Ech, w zasadzie w Leocji z powyższej listy tylko sport… (O liczbie aktywnych obywateli nawet nie ma co wspominać, tyle faktycznie aktywnych osób musielibyśmy obecnie zbierać w co najmniej kilku krajach).

Jeżeli chodzi jednak o politykę, [mention]Alfred Fabian von Tehen-Dżek[/mention] przeprowadza w Winkulii, moim zdaniem ciekawy, eksperyment (jakby inspirowany grami z serii Democracy?) z fabularnym parlamentem. Warto obserwować rozwój wydarzeń.

[Guedes de Lima]

Jeżeli chodzi jednak o politykę, @Alfred Fabian von Tehen-Dżek przeprowadza w Winkulii, moim zdaniem ciekawy, eksperyment (jakby inspirowany grami z serii Democracy?) z fabularnym parlamentem. Warto obserwować rozwój wydarzeń.

Co ciekawe, bo może to jest klucz. W owym czasie polityka w Rzeczpospolitej Sclavińskiej była niezwykle popularna. Dlaczego? Bo poszczególne partie polityczne reprezentowały różne wizje rozwoju Sclavinii. Jeden blok był bardziej za niepodległą Rzeczpospolitą, kolejny blok za inkorporacją i bliską współpracą z Sarmatami, a jeszcze inny za inkorporacją ale ograniczonym zaufaniem i czerpaniem korzyści z mitycznego systemu gospodarczego Syriusz. Dzięki temu polityka była ciekawa i zróżnicowana. No ale też porażki nie powodowały agresji i strzelania przysłowiowych "fochów", lecz motywowały do tworzenia merytorycznej i aktywnej opozycji.

P.S. A co do projektu w Winkulii postaram się rzucić okiem jak znajdę czas. Niemniej jednak trzymam kciuki.

[Helwetyk Romański]

Co ciekawe, bo może to jest klucz. W owym czasie polityka w Rzeczpospolitej Sclavińskiej była niezwykle popularna. Dlaczego? Bo poszczególne partie polityczne reprezentowały różne wizje rozwoju Sclavinii. Jeden blok był bardziej za niepodległą Rzeczpospolitą, kolejny blok za inkorporacją i bliską współpracą z Sarmatami, a jeszcze inny za inkorporacją ale ograniczonym zaufaniem i czerpaniem korzyści z mitycznego systemu gospodarczego Syriusz. Dzięki temu polityka była ciekawa i zróżnicowana.

Ostatnią próbę użycia tego klucza w Leocji uznaję za zakończoną zwycięstwem status quo. 😐

P.S. A co do projektu w Winkulii postaram się rzucić okiem jak znajdę czas. Niemniej jednak trzymam kciuki.

Obrady się rozpoczęły.

[Ludwik Tomović]

Jeżeli chodzi jednak o politykę, @Alfred Fabian von Tehen-Dżek przeprowadza w Winkulii, moim zdaniem ciekawy, eksperyment (jakby inspirowany grami z serii Democracy?) z fabularnym parlamentem. Warto obserwować rozwój wydarzeń.

Kilka lat temu mieliśmy coś podobnego w Trizondalu ;)

[Helwetyk Romański]

Jeżeli chodzi jednak o politykę, @Alfred Fabian von Tehen-Dżek przeprowadza w Winkulii, moim zdaniem ciekawy, eksperyment (jakby inspirowany grami z serii Democracy?) z fabularnym parlamentem. Warto obserwować rozwój wydarzeń.

Kilka lat temu mieliśmy coś podobnego w Trizondalu ;)

Z jakim skutkiem…? (Jakiś odsyłacz, może…?).

[Ludwik Tomović]

Z jakim skutkiem…? (Jakiś odsyłacz, może…?).

Działało całkiem dobrze, niestety nie ma odnośnika do obrad, ale mam link do strony jednej z narracyjnych partii.

https://partia-dup.weebly.com