Odcinek 4
Szpital miłości
Do kolonii przybyła karawana ze sprzętem wojskowym z Zachodniej Republiki. Nic ciekawego nie mieli na sprzedaż, ale Garamond opchnął im rzeczy po poległych wrogach.
Wieczorem demencja Damiano dała o sobie znać. Krążył nieobecny po bazie mrucząc coś bez sensu pod nosem.
Gdy większość kolonistów biegała za Windsachenem i pilnowała, żeby nie zrobił sobie krzywdy, Apolinary mruczał słodkie słówka do Fatimy.
8 grucznia 5500 roku
Zima trwała w najlepsze. Na zewnątrz było tylko -24. Ku rozpaczy kolonistów Helwetyk przestał wychodzić na fajkę na zewnątrz, tylko smolił gdzie popadnie.
Ignats zbudował harfę. Od tej pory Leoci mogli delektować się trutkami posiłkami robionymi przez Garamonda przy rzępoleniu Garamonda. Na szczęście Fatima miała talent do gotowania, więc w niedługim czasie jeden problem miał się skończyć.
8 grucznia 5500 roku
Ignats stwierdził, że demencja Damiano jego dziewięćdziesięciu lat na karku, tylko braku wiary w Matkę Prokrastynację. Dlatego postanowił urządzić egzorcyzm orgię rytuał nawrócenia. Średnio podziałało. Damiano nie przyjął nowej wiary, ale za to nabawił się reumatyzmu od kilkugodzinnego leżenia na kamiennym ołtarzu.
Po rytuale Helwetyk stwierdził, że kult Matki Prokrastynacji nieźle się przyjął i trzeba go zreformować. Od tej pory w Leocji zaczęto darzyć większym szacunkiem dziadów seniorów. Pojawiło się też nowe święto w okolicach gwiazdki - Fiesta Geriatrów.
9 grucznia 5500 roku
Rytuały Ignatsa podziałały na Damiano jak system gospodarczy na Lumerię - niby jest, ale niczym nie skutkuje. Znowu dostał ataku demencji.
Popołudniu Anastazja zaczęła się martwić o Heinza:
10 grucznia 5500 roku
Garamond postanowił naprawić Heinza i przyszyć mu drewniany kołek do kikuta.
11 grucznia 5500 roku
Scaria znowu szaleje - w nocy wściekłe wilki napadły na Nowy Brzeg. Nawet nikt nie został ranny. A było już gorąco, bo ktoś...
Choinka zawitała do Palatium. Tego wieczoru pierwszy raz była obchodzona Fiesta Geriatrów. Anastazja była rozczarowana. Dostała prezent, choć liczyła na rózgę i lateks.
12 grucznia 5500 roku
Nadszedł Krwawy Księżyc. Kobiety Wampiry szalały po świecie i mogły w każdej chwili zaatakować Nowy Brzeg. Namiestnicy zarządzili wzmocnienie obrony i budowę muru na granicy z Meksykiem.
14 grucznia 5500 roku
Fatima przypadkiem nazwała Oswalda Sarmatą, a ten się rzucił się na nią z pięściami. Damiano nie zareagował, bo ledwo co widział swój czubek nosa. Helwetyk nie zareagował, bo właśnie był zajęty projektowaniem nowych majtek torebek z Lewkiem.
Paręnaście minut później Oswald biegł do ambulatorium z roztrzaskanym nosem i odgryzioną nogą. Tam się nim zajął Ignats.
15 grucznia 5500 roku
Damiano znowu... a nie to nie wtedy. Damiano opowiadał Karolinie historie ze swojego życia.
Od przechodzącej karawany Garamond dowiedział się, że niedaleko jest obóz Teutończyków. Postanowił ich powitać.
Wyrwał Anastazję z objęć Helwetyka, zabrał ze sobą jeszcze Heinza i Ignatsa, po czym w czwórkę wyruszyli do ataku.
Walka trwała krótko, bo cuckoldy koboldy z Teutonii mieli tylko włócznie i noże do rzucania.
Udało im się lekko trafić Franklina, ale tym się nie przejął.
Niestety wbrew opowieściom handlarzy z karawany, Teutonia nic się nie zmieniła - nadal bida z nędzą i nawet nie było z czego ograbić obozu. Do Nowego Brzegu Leoci wrócili bez łupów. Helwetyk od razu wygonił Garamonda do ambulatorium
1 kwieciemaja 5501 roku
Romański miał nosa umieszczając Garamonda w ambulatorium. Leżała tam też Isabella, którą odniosła lekkie rany przy okazji polowania na karibu. Te wspólne wielogodzinne leżenie zbliżyło ich do siebie, zwłaszcza kiedy Namiestnik opowiadał o swoich kuchennych doświadczeniach.
2 kwieciemaja 5501 roku
Damiano dostał zawału...
4 kwieciemaja 5501 roku
Helwetyk oderwał się na chwilę od mockupów i zajął się badaniami. Dzięki temu już niedługo Oswald i Heinz będą mieli metalowe protezy zamiast tych kijów.
Fatima przekazała Apolinaremu świetną wiadomość.
Franklin pisze:Panie! Bierz pan! To jest oryginalna scholandzka maczuga! Nieużywana! Raz o ziemie rzucona!
Franklin minutę później pisze:Co z tego, że te majtki są używane? Tylko raz. Obrócisz na drugą stronę, to będą jak nowe!
Wieczorem demencja Damiano dała o sobie znać. Krążył nieobecny po bazie mrucząc coś bez sensu pod nosem.
Damiano pisze:Starship, Piżmo, Starship, Piżmo, FAA ssie...
Gdy większość kolonistów biegała za Windsachenem i pilnowała, żeby nie zrobił sobie krzywdy, Apolinary mruczał słodkie słówka do Fatimy.
Nie wiadomo jak, ale zadziałało. Na nieszczęście Fatima nie wierzyła w Matkę Prokrastynację, a jej wiara zabraniała seksu przedmałżeńskiego. Ku rozpaczy Apolinarego musiał z nią chodzić.Apolinary pisze:Szkoda, że nie kuleję. Bo wtedy mógłbym mieć taką laskę jak ty.
8 grucznia 5500 roku
Zima trwała w najlepsze. Na zewnątrz było tylko -24. Ku rozpaczy kolonistów Helwetyk przestał wychodzić na fajkę na zewnątrz, tylko smolił gdzie popadnie.
Ignats zbudował harfę. Od tej pory Leoci mogli delektować się trutkami posiłkami robionymi przez Garamonda przy rzępoleniu Garamonda. Na szczęście Fatima miała talent do gotowania, więc w niedługim czasie jeden problem miał się skończyć.
Nie, niebyło. Namiestnik kolejny raz udowodnił, że lepiej nie dawać mu telefonu do ręki. Przypadkiem podjął się zadania zaopiekowania się cesarskim szynszylem - Pavlovem. Stąd się zjawił ten wielki prom przed bazą, a Oswald miał znowu co budować.Helwetyk pisze:A to nie było pytanie o cookies?
Oswald pisze:Kiedyś mu pieprznę tym kilofem przez łeb!
8 grucznia 5500 roku
Ignats stwierdził, że demencja Damiano jego dziewięćdziesięciu lat na karku, tylko braku wiary w Matkę Prokrastynację. Dlatego postanowił urządzić egzorcyzm orgię rytuał nawrócenia. Średnio podziałało. Damiano nie przyjął nowej wiary, ale za to nabawił się reumatyzmu od kilkugodzinnego leżenia na kamiennym ołtarzu.
Po rytuale Helwetyk stwierdził, że kult Matki Prokrastynacji nieźle się przyjął i trzeba go zreformować. Od tej pory w Leocji zaczęto darzyć większym szacunkiem dziadów seniorów. Pojawiło się też nowe święto w okolicach gwiazdki - Fiesta Geriatrów.
9 grucznia 5500 roku
Rytuały Ignatsa podziałały na Damiano jak system gospodarczy na Lumerię - niby jest, ale niczym nie skutkuje. Znowu dostał ataku demencji.
Popołudniu Anastazja zaczęła się martwić o Heinza:
Gdyby spojrzenia mogły zabijać, to Herr Gruner byłby właśnie sądzony w Norymberdze za ludobójstwo. Nikt nie zauważył, że Heinz gdy atakował Nowy Brzeg stracił nogę.Anastasia pisze:A dlaczego ty tak wolno chodzisz?
10 grucznia 5500 roku
Garamond postanowił naprawić Heinza i przyszyć mu drewniany kołek do kikuta.
Franklin pisze:Płyń piracie przez suchego przestwór ocean!
Anastasia pisze:Czasami mam wrażenie, jakby ktoś nas cały czas obserwował.
Kryśka Czóbuwna pisze:W kadrze widzimy namiestnika w trakcie rytuału godowego z samicą. Jest to o tyle rzadkie wydarzenie, że torunianie częściej obcują z innymi samcami.
11 grucznia 5500 roku
Scaria znowu szaleje - w nocy wściekłe wilki napadły na Nowy Brzeg. Nawet nikt nie został ranny. A było już gorąco, bo ktoś...
... trafił arktycznego draka, przez co ten przyłączył się do ataku. Przynajmniej ilość mięsa w kolonii się podwoiła.Oswald pisze:TO NIE JA!!!
Choinka zawitała do Palatium. Tego wieczoru pierwszy raz była obchodzona Fiesta Geriatrów. Anastazja była rozczarowana. Dostała prezent, choć liczyła na rózgę i lateks.
12 grucznia 5500 roku
Nadszedł Krwawy Księżyc. Kobiety Wampiry szalały po świecie i mogły w każdej chwili zaatakować Nowy Brzeg. Namiestnicy zarządzili wzmocnienie obrony i budowę muru na granicy z Meksykiem.
14 grucznia 5500 roku
Fatima przypadkiem nazwała Oswalda Sarmatą, a ten się rzucił się na nią z pięściami. Damiano nie zareagował, bo ledwo co widział swój czubek nosa. Helwetyk nie zareagował, bo właśnie był zajęty projektowaniem nowych majtek torebek z Lewkiem.
Paręnaście minut później Oswald biegł do ambulatorium z roztrzaskanym nosem i odgryzioną nogą. Tam się nim zajął Ignats.
Narrator pisze:OkresKrwawy Księżyc, mówi to panu coś Panie Baskerville?
15 grucznia 5500 roku
Damiano znowu... a nie to nie wtedy. Damiano opowiadał Karolinie historie ze swojego życia.
Karolinę ujęły te opowieści i zaakceptowała Damiano jako swojego sugar daddy chłopaka.Damiano pisze:Kiedyś to kurła było... Bazteki, spejs iksy, rakiety co chwila huczały nad głową . A teraz? Tylko jęki Rumuńskiego.
Od przechodzącej karawany Garamond dowiedział się, że niedaleko jest obóz Teutończyków. Postanowił ich powitać.
Franklin pisze:Idziemy im wpier*****!
Wyrwał Anastazję z objęć Helwetyka, zabrał ze sobą jeszcze Heinza i Ignatsa, po czym w czwórkę wyruszyli do ataku.
Walka trwała krótko, bo cuckoldy koboldy z Teutonii mieli tylko włócznie i noże do rzucania.
Udało im się lekko trafić Franklina, ale tym się nie przejął.
Franklin pisze:W Wietnamie miałem większe rany po goleniu niż te draśnięcia.
Niestety wbrew opowieściom handlarzy z karawany, Teutonia nic się nie zmieniła - nadal bida z nędzą i nawet nie było z czego ograbić obozu. Do Nowego Brzegu Leoci wrócili bez łupów. Helwetyk od razu wygonił Garamonda do ambulatorium
Helwetyk pisze:Jeszcze ci się realioza wda w rany!
1 kwieciemaja 5501 roku
Romański miał nosa umieszczając Garamonda w ambulatorium. Leżała tam też Isabella, którą odniosła lekkie rany przy okazji polowania na karibu. Te wspólne wielogodzinne leżenie zbliżyło ich do siebie, zwłaszcza kiedy Namiestnik opowiadał o swoich kuchennych doświadczeniach.
Franklin pisze:A jak stąd wyjdę, zrobię ci... kotlet dewolaj... albo ten... bestrogonow... Umiem też torando lor sinir, pom me syte z buraczkami... albo zalewajkę!
2 kwieciemaja 5501 roku
Damiano dostał zawału...
Na szczęście Ignats to cudotwórca i udało się odratować naszego emeryta. Ten mógł po paru godzinach opuścić szpital.Narrator pisze:Jak nie urok, to sraczka przemarsz Gwardii
4 kwieciemaja 5501 roku
Helwetyk oderwał się na chwilę od mockupów i zajął się badaniami. Dzięki temu już niedługo Oswald i Heinz będą mieli metalowe protezy zamiast tych kijów.
Narrator pisze:O ile znajdziecie surowce...
Fatima przekazała Apolinaremu świetną wiadomość.
W pierwszej chwili Apolinary się ucieszył, ale już po chwili zaczął zastanawiać się, czy iść do sklepu po mleko. Jak na złość w pobliżu nie było żadnego sklepu...Fatima pisze:Będziesz płacił alimenty ojcem!
C.D.M.N
[smention u=2]Helwetyk Romański[/smention]
[smention u=48]Franklin Garamond[/smention]
[smention u=54]Oswald Baskerville[/smention]
[smention u=52]Apolinary Montserrat[/smention]
[smention u=237]Anastasia Windsachen[/smention]
[smention u=225]Karolina von Lichtenstein[/smention]
[smention u=220]Fatima Popow-Chojnacka[/smention]
[smention u=236]Isabella Swan[/smention]
[smention u=245]Damiano Windsachen[/smention]
[smention u=136]Heinz-Werner Grüner[/smention]