Berklehopf - leocka rezydencja rodziny Windsachen

[Anastasia Windsachen]

Berklehopf to leocka "wiejska" rezydencja rodziny Windsachen. W dawnych czasach słynęła z wyrobów alkoholowych w postaci nalewek zwanych "Svolandewóczkami".

Na jednej z przykrytych lekką kurtyną mgły polan, pośród wzgórz i lasów wznosi się XVII-wieczny pałac Berklehopf. Wybudowany przez rodzinę Gruppen-Holf-Wathen krótko przed upadkiem Palatynatu Brzegu, stał opuszczony, niszczejąc przez następne lata. Ostatecznie w czasach scholandzkiej kolonii karnej zostaje wyremontowany i oddany do użytku gubernatorowi wyspy, Frederickowi Krumwaldzkiemu, który starał się przywrócić blask utracony w wyniku ataków jego przodków. Prace renowacyjne oraz budowlane trwały ponad 18 lat.

Widok na Pałac od strony mostu nad strumykiem.

W latach 70 XIX wieku, pałac zostaje zakupiony przez Henryka Sachsena, który był bratem praprapradziadka Anastasii Windsachen - Edwarda VI Sachsena. Nowy właściciel zmarł bezpotomnie, przekazując pałac wraz z okolicznymi terenami rodzinie. W czasach Wielkiej Wojny posiadłość została opuszczona, a w wyniku schollandzkich przesiedleń powrót wydawał się niemożliwy. W kwietniu 2022, Anastasia Windsachen w imieniu całej rodziny ponownie objęła zarząd nad Berklehopf.

Pałac od strony stawu henrykowskiego.

Berklehopf w czasach zarządu Sachsenów, a następnie Windsachenów słynął z hodowli drzew owocowych takich, jak jabłonie, grusze czy czereśnie i wytwarzanych nalewek. Obecnie trwają prace by przywrócić dawny przypałacowy zakład do użytku i rozpocząć ponowną produkcję tego średnio mocnego (35-50%) alkoholu. Pod zarządem Damy przeprowadzany jest również kolejny remont, który ma przygotować przypałacowe ogrody oraz część pokoi do zwiedzania przez Leotów. Planowane jest otwarcie wystawy svolandzkiej.

Cyfrowa reprodukcja obrazu Elżbiety Windsachen, babki Anastasii, który wisi w hallu pałacowym.

[Ignats ik Ruth]

Bardzo przyjemna posiadłość, chętnie odwiedzę zapowiadaną bimbrownię. ;)

[Anastasia Windsachen]

Bardzo przyjemna posiadłość, chętnie odwiedzę zapowiadaną bimbrownię. ;)

Bimbrownia powoli odzyskuje dawny blask, niedługo pewnie dostarczone będą beczki, butelki, kotły i Berklehopf ponownie wypuści takie rarytasy (dlaczego Kustosz obrócił mi zdjęcia z telefonu w ten sposób?):

[Helwetyk Romański]

Dlaczego Kustosz obrócił mi zdjęcia z telefonu w ten sposób?

Solidne wydaje mi się, że to raczej urządzenie automatycznie obracało (Windows 10 podobno tak robi, nie wiem jak Android). Kod Kustosza nie rozpoznaje orientacji zdjęć (bo o tym nie pomyślałem).

[Krzysztof Windsor]

We wczesno wieczornych godzinach do Berklehopf zmierzał samochód z Krzysztofem Windorem przyjeżdzającym tu aż z Sarmacji na krótkie wiosenno-letnie spotkanie z rodziną. Na miejscu była już seniorka rodu Anastasia Windsachen, która przywitała się z synem. Zrobili sobie oni pamiątkowe zdjęcie w ogrodach za rezydencją, po czym po krótkim spacerze udali się do środka.

Samochód Krzysztofa Windsora-Windsachen

Zdjęcie z mamą

[Anastasia Windsachen]

Anastasia przyjechała do Berklehopf w po południu 31 maja. Zdążyła jedynie wysłać ostatnie wnioski w Sarmacji i już była w samolocie do Leocji. Po wylądowaniu odwiedziła oddział Kuriera w Nowym Brzegu oraz podpisała decyzję o wyburzeniu dotychczasowej siedziby nowobrzeskiego oddziału Windsachen Trade Company. Następnie udała się "na prowincję" gdzie oczekiwała przybycia reszty członków rodziny. Jest to część nowej tradycji, gdy to członkowie rodu zjeżdżają się na jeden, czerwcowy tydzień do Berklehopf by odpocząć od zgiełku miast, Sarmacji oraz spędzić razem czas.
W oczekiwaniu na członków rodziny, zdążyła napisać list do Oberhaupta Heinza, a także obejrzeć stan pól uprawnych oraz bimbrowni. Wczesnym wieczorem przywitała
pierwszego z Windsachenów - Krzysztofa.

Podczas wizytacji na polach.

[Krzysztof Windsor]

W Berklehopf, pomimo odpoczynku rodziny Windsachen, toczyło się życie.

Na dniach odbyły się Berklehopf Garden Party podczas których zaproszono miejscowych działaczy, mieszkańców i pracowników farmy i nie tylko. Goście mieli mieli okazję spotkać się ze sobą w otoczeniu pięknych ogrodu pałacu rodziny Windsachen dodatkowo mogli skosztować najróżniejszych wyrobów Berklehopf Farm. Goście niezwykle zintegrowali się ze sobą spędzając czas od południa do zmierzchu.

Krzysztof Windsor podczas Berklehopf Garden Party


Anastasia Windsachen podczas imprezy w ogrodach


Goście podczas imprezy

Berklehopf Garden Party to jedna z kolejnych nowych tradycji rodziny Windsachen. Jest ono dużym wydarzeniem, podczas którego wszyscy goście ( głównie okoliczni mieszkańcy, pracownicy farm, rodzina Windsachen) ma spotkać się, rozmawiać i zdobywać nowe znajomości z ludzimi, którzy mieszkają obok siebie, lecz nie znają się tak bardzo. Jest to także dla wszystkich dzień odetchnięcia od wszystkich otaczających spraw i zgiełku.

[Anastasia Windsachen]

Do Berklehopf przyszedł telegram z Everrun, który polecono przedrukować i podać do wiadomości publicznej...

OBWIESZCZENIE PUBLICZNE
Seniorki Rodu WINDSACHEN
w sprawie utworzenia orderu rodzinnego

Wszem i wobec ogłaszam, ażeby cała Sarmacja wiedziała

że dzisiaj tj. 30 czerwca 2022 roku w Everrun została podjęta decyzja by powołać do życia order rodzinny "Order za zasługi dane Rodowi Windsachen". Nadawany jest on osobom, które znacznie przysłużyły się naszej rodzinie lub wsparły jej działania na możliwych płaszczyznach. Posiada on 4 klasy tj.:

• IV Klasa - Krzyż Kawalerski,
• III Klasa - Krzyż Rycerski,
• II Klasa - Krzyż Komandorski,
• I Klasa - Krzyż Wielki ze Wstęgą,

Nadaje go zawsze senior Rodu Windsachen. Poniżej prezentuje się poszczególne klasy wraz z baretkami.

Krzyż Kawalerski




Krzyż Rycerski




Krzyż Komandorski




Krzyż Wielki ze Wstęgą

Dano w Everrun 30 czerwca 2022 roku.

Po chwili doszedł kolejny telegram, który również nakazano podać do publicznej wiadomości oraz jego kopię przesłać do Palatium...

[Krzysztof Windsor]

Wreszcie z samochodu zobaczyć było można budynkiem rodzinnej rezydencji. Auta przejechały przez ost nad strumykiem, po czym zatrzymały się przed wejściem. Po dość długiej podróży nieco śpiący, gdyż prawie każdy spał, wysiedli z aut: Joachim, Liselotte, Sophie Isabel i Krzysztof. Przed wejściem czekała na nich poinformowana o wszystkim [mention]Anastasia Windsachen[/mention]. Krzysztof jako pierwszy podszedł do mamy przywitał się z nią tradycyjnym "potrójnym cmoknięciem w policzka" i odwrócił się aby przedstawić gości.
- Mamo, przywiozłem ze sobą państwa z Edelweiss:
[mention]Joachim Cargalho[/mention], [mention]Femme Mystere[/mention], [mention]Sophie[/mention], [mention]Isabella Swan[/mention]

[Anastasia Windsachen]

Anastasia czekała na gości omiatana zimnym wiatrem. Mimo 18 stopni nie dało się ich tutaj poczuć. Słońce zaszło za chmury i północny wiatr skutecznie zbijał temperaturę w dół. Właścicielka rezydencji nie narzekała.

Przez żeliwną, czarną bramę przejechały samochody z jej synem i gośćmi z Edelweiss. Mknęli pod łysiejącymi koronami drzew i po powoli gnijących liściach. Generalissima już o tym wiedziała. Stojący za nią adiutant poinformował ją o tym natychmiast po otrzymaniu meldunku od gwardzistów pełniących wartę przy wjeździe na posesję. Auta zaszurały kołami na podjeździe. Krzysztof wysiadł jako pierwszy i przywitał się z nią by następnie przedstawić gości. Czysta formalność bo po pierwsze znała ich już z wizyty w Edelweiss, ale też i rano na biurku miała teczki z V Wydziału.

- Cóż, witam w Brzozopolach i w skromnych progach Berklehopf! Sądząc po Waszych strojach byliście raczej przygotowani na cieplejsze klimaty, więc zapraszam do środka. Wypijemy coś na wzmocnienie i przebierzecie się w odpowiednie ubrania.