Archiwa nie są może zachowane w stu procentach, ale jest ich na pewno wiele. Nie wiem, czy zniknięcie części serwisów było wynikiem żądania ze strony Konfederacji Sclavińskiej, czy decyzji władz państwowych Księstwa Sarmacji, ale — moim skromnym zdaniem — to powinno podlegać pod konwencję o ochronie dziedzictwa (piszę zupełnie poważnie).Guedes de Lima pisze: ↑19 maja 2022, 8:28Nie wiedziałem, że w Księstwie zachowało się jeszcze tyle informacji o Sclavinii.
Tak jak to widzę, owszem, serwisy sclavińskie w domenie sarmacja.org powinny być opatrzone adnotacją o ich archiwalnym charakterze, z podaniem aktualnego odsyłacza, ale usuwanie czegokolwiek z Internetu… No nie, po prostu no nie. Rozmawiamy tu o organizmach tworzonych na przestrzeni lat przez wiele osób.