Przegląd Polliński 3/22

[Anastasia Windsachen]

Witam wszystkich serdecznie z nowym wydaniem PP. Trochę się naczekaliśmy i jest malutka obsuwa, czerwiec minął bez numeru, ale być może uda się wynagrodzić jego brak wywiadem w połowie lipca! Tymczasem zapraszam do czytania!

[Rumburak Jokerman]

Wywiad powinien być! Redaktor naczelna powinna porozmawiać z ex-kanclerzycą!

[Anastasia Windsachen]

Wywiad powinien być! Redaktor naczelna powinna porozmawiać z ex-kanclerzycą!

To jest myśl! Jak tylko dodzwonię się do jej sekretariatu to od razu robię wywiad!

[Orjon Surma]

- Dzień dobry, tu redakcja Przeglądu Pollińskiego, Anastasia Windsachen z tej strony. Czy dodzwoniłam się do pani... Anastazji... Windsachen?
- Yyyy, co?
- Anastazji Windsachen.
- Aaaa, tak, to ja... Ale w sumie skąd nazywa się Pani tak jak ja?
- A czy ja wiem? Ponoć odeszła Pani z urzędu kanclerskiego. Chciałabym przeprowadzić z Panią wywiad.
- Ale czemu pani przywłaszczyła sobie moje personalia? To jakaś prowokacja dziennikarska?
- Nie, to rutynowa akcja zastępowania realnych ludzi klo... Co? Nie, nic takiego... To jak, robimy ten wywiad?

<dźwięk odkładanej słuchawki>

- Czemu dzwoniłam sama do siebie?

[Piotr Romanow]

Frau [mention]Anastasia Windsachen[/mention], bardzo mi miło, że pojawił się też wątek dotyczący Edelweiss Streitkräfte. Bardzo miły gest w kierunku nadchodzących relacji między naszymi armiami, a także te piękne zdjęcie piechoty górskiej maszerującej przez Stadt Edelweiss. Miło dla oka, a sama praca jak najbardziej na plus!

Mam nadzieję, że pojawią się także jakieś informacje dotyczące szkoleń między naszymi armiami, a także jakieś ciekawe notatki o stanie osobowym, jakichś żołnierzach, których pozytywnie odbieracie w Leocji dzięki ich zaangażowaniu w pełnionych Kontyngentach itd. Pozdrawiam serdecznie szanowną Frau Legat. :)

[Kaspar Waksman-Dëter]

W tym wszystkim brakuje mi Nordaty, najlepszego kontynentu XD
Pani Zła Kanclerzyno, kiedy wyślecie kurespondenta na najlepszy kontynent mikroświata?

[Joahim von Ribertrop]

W tym wszystkim brakuje mi Nordaty, najlepszego kontynentu XD
Pani Zła Kanclerzyno, kiedy wyślecie kurespondenta na najlepszy kontynent mikroświata?

Towarzyszu Waksman! Nie przypominajcie jej o nas! Jeszcze się skubnie, że ja tam siedzę i że tak w sumie nie musi nikogo zatrudniać tylko zmusić mnie do roboty! A ja miałbym pracować?! O ZGROZO!

[Karolina von Lichtenstein]

Wywiad powinien być! Redaktor naczelna powinna porozmawiać z ex-kanclerzycą!

To jest myśl! Jak tylko dodzwonię się do jej sekretariatu to od razu robię wywiad!

Ja w sumie dawno żadnego wywiadu nie zrobiłam, mogę zastąpić redaktor naczelną… Chętnie zadam parę trudnych pytań, niezwiązanych z tekstem o Dreamlandzie ;)

[Anastasia Windsachen]

Wywiad powinien być! Redaktor naczelna powinna porozmawiać z ex-kanclerzycą!

To jest myśl! Jak tylko dodzwonię się do jej sekretariatu to od razu robię wywiad!

Ja w sumie dawno żadnego wywiadu nie zrobiłam, mogę zastąpić redaktor naczelną… Chętnie zadam parę trudnych pytań, niezwiązanych z tekstem o Dreamlandzie ;)

Wasza Królewska Wyso... sso Tysiąclecia... ex-Kanclerzowo... wie żono Piotra Aboga... honorowa obywatelko Leocji, Pani Redaktor etc. etc. bardzo chętnie :)

[M2.r]

Z pewną przykrością stwierdzam, że dopiero teraz zajrzałem do niniejszego wydania.
O dziwo, prasa sarmacka (sarmacka?) przeszła swoją długą ewolucję z mało ambitnego kontentu traktującego o aktualizacjach wielkości własnego wodogłowia, w aranżacji przywodzącej na myśl skrzyżowanie mało interesującego kubizmu z niepraktycznym brutalizmem, do czegoś nad czym można się nawet pochylić i zastanowić. Z drugiej strony jest to poniekąd smutne, wszakże w dobie chronicznych braków papieru toaletowego na terenie Królestwa, do tej pory sarmackie prasówki świetnie nadawały się do pogniecenia (żeby lepiej zbierały) i podtarcia sobie nimi dupy. Żeby nie było, trzymam jeszcze u siebie w pałacu w Ekorzynie całkiej przepastne archiwum takich publikacji, toteż w najbliższym czasie nie będę importował erzaców produktów celulozowych z pozostałych części Pollinu.

W niniejszym wypadku lepiej bawiłbym się tylko wtedy, gdyby Szanowna Redaktora pozbawiła się sarmackiej, pluszakowej ceremonialności rodem z porcelanowego imbryczka lorda SennegoKnura i postanowiła wsadzić sobie ony kolekcjonerski okaz porcelany w dupę, przeistaczając się w nietzscheowskiego nadczłowieka. Tak niemniej, doceniam semiironiczne określenie stetryczałego Królestwa mianem Mikronacyjnej Loży Szyderców. Od siebie proponuję angaż w Scholanderze, może praktyki u nas pomogą obywatelce w przejściu na właściwą stronę mocy.