[13] Audyt infrastruktury, przemysłu i usług

[Ronon Dex]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Na Kinguinie jest nawet nieco taniej — zakładam, że to uczciwy klucz. Tyle, że z drugiej strony bez sensu wydać nawet to kilkadziesiąt złotych dla testu. Będzie rozkminiane.

Polecam ceny gier sprawdzać na tej stronie https://gg.deals/game/transport-fever-2/

Dzięki, ale nie zamierzam "rzeźbić w ..." - biorę ze Steam-u i tyle. A co do testu... no cóż skoro w zasadzie się zdecydowałem to posprawdzam co i jak, a potem dam znać czy warto w to wchodzić.

[M2.r]

Ja osiągam tyle, że puszczam sobie prywatnie kolejki po Leocji. Mogę robić jakieś zrzuty ekranu i bawić się w dalszą narrację. Jeżeli chodzi o organizację ruchu istnieją symulatory typu ISDR, wyjątkowo wytrwali mogą gnić ze społecznością Train Driver 2 (ale serdecznie nie polecam, zdrowa psychicznie osoba może się w ramach takiego spędzania czasu tylko wkurwiać).

Jako, że istnieje bariera kosztowa - Transport Fever 2 jest imo wyłącznie fanaberią, czymś, co robi Ronon ze swoimi fotkami samolotów w różnych malowaniach. Jest ładne, ale to tylko i wyłącznie coś, co leży u mnie na komputerze i mogę tam nakręcić filmik z przejazdu pociągiem przez parę leockich miast na kanał.

Jeżeli chodzi nam o wielowymiarowość to OpenTTD jest darmowe, może się tam bawić wiele osób na raz, ze względu na stabilność. Jeżeli chodzi o mapę Leocji - mogę ją również przygotować, zajmie mi to mniej czasu, niż to co przygotowałem już w ramach Transport Fever 2.

Osobiście - nie wiem co ma być standardem, gdyż nie wiem jakie są rzeczywiste cele, jakie chcemy przedsiębrać. Od siebie planuję rozwijanie leockich linii kolejowych na swoją modłę w ramach Transport Fever 2. Postaram się uwzględnić to, co już o nich wiem, m.in. korzystając w jakimś stopniu z mapy, która została przygotowana, ale nie traktować tego broń boże jak Biblii. Pewnie podobnie do Ronona, czerpię przyjemność z patrzenia na urealnioną wersję świata mikronacyjnego, niekoniecznie musi to mieć dla kogoś innego jakiś szczególny sens.

Prawdopodobnie mapa jest ciągle niedostępna, gdyż czeka na akceptację od administratora. Przyznam, że niespecjalnie rozumiem ten mechanizm, spośród wielu rzeczy, które udostępniłem na warsztacie Steam, to pierwszy przypadek, gdy dzieje się coś takiego. W wolnej chwili postaram się to naprawić.

[M2.r]

No i oczywiście ewentualna radość, jak ktoś inny ściągnie sobie moje dzieło i pobuduje trasy na własną modłę, a potem się tym pochwali. Nie żebym był jednowymiarowym blogo-chujkiem, jesteśmy jednak na forum, fajnie jak społeczność tworzy ładne rzeczy, a mój projekt należy traktować tylko i wyłącznie jako piaskownicę, którą można sobie fajnie upiększyć/zabudować/przebudować/zdewastować.
IMHO, najciekawsza wersja projektu Małej Furii pojawiła się dopiero, gdy mi się już odechciało, a kul. Moskwicz dłubał, dłubał i dłubał...

[Helwetyk Romański]

Osobiście — nie wiem co ma być standardem, gdyż nie wiem jakie są rzeczywiste cele, jakie chcemy przedsiębrać.

Te cele musimy dopiero określić. Ogólny kierunek jest, wydaje mi się, jasny — dobra zabawa dla możliwie szerokiego grona uczestników. Jeżeli chodzi jednak o szczegóły, to trochę jak z tym słynnym cytatem Forda o szybszych koniach (nie czuję potrzeby sprawdzania, czy autentycznym; pasuje).

Ja, na przykład, nie czuję potrzeby osobistego kierowania pociągiem, ale jeżeli już chodzi o, bo ja wiem, dostarczanie kontenerów Leockiej Kompanii Handlowej z portu do fabryk — mogę chcieć składać zamówienia u istniejących przewoźników lub założyć narracyjną spółkę-córkę. Na pewno chciałbym, żebyśmy mieli ruch pasażerski ze stacjami, rozkładami i biletami; ale w żadnym razie narracja nie wymaga tego, żeby ktoś tymi pociągami jeździł o wyznaczonych godzinach, wystarczy, że mamy ładne zdjęcia stacji, a rozkłady jazdy odpowiadają odległościom.

(Nawiasem pisząc, jeżeli chodzi o trasy, to chyba linii akurat nie będziemy zmieniali zbyt często? Raczej widziałbym tu zagadnienie zapewnienia aktualizowalności mapy w razie wu).

[Kaspar Waksman-Dëter]

Ofc nikomu nie chciałoby się siedzieć non stop i kierować pociągiem czy ruchem, to wiadomo.
Ja myślałem o "unarracyjnieniu" pociągów towarowych, bo na tych się znam, a i te nie mają zazwyczaj pierwszeństwa na torach, więc narracja przy nich mogłaby się odbywać wolniej i dokładniej, pozwalając innym na zaangażowanie.

Narracja załadunku/rozładunku, postoje w stacjach, usterki/naprawy wagonów, zapełnianie się bocznic - to tylko niektóre z rzeczy które możemy symulować i dzięki którym ta narracja stałaby się ciekawsza i dynamiczna.
Jednak to tylko moja wizja idealnego systemu, której zazwyczaj nikt nie rozumie XD

[Helwetyk Romański]

Narracja załadunku/rozładunku, postoje w stacjach, usterki/naprawy wagonów, zapełnianie się bocznic — to tylko niektóre z rzeczy które możemy symulować i dzięki którym ta narracja stałaby się ciekawsza i dynamiczna. Jednak to tylko moja wizja idealnego systemu, której zazwyczaj nikt nie rozumie XD

Zupełnie poważnie rzucam pytanie otwarte: czy istnieje w mikroświecie ktoś, kto taki system byłby w stanie napisać, bo — jak rozumiem — tutaj już musielibyśmy mieć coś własnego? Gdyby to było grywalne…

[M2.r]

Te cele musimy dopiero określić. Ogólny kierunek jest, wydaje mi się, jasny — dobra zabawa dla możliwie szerokiego grona uczestników. Jeżeli chodzi jednak o szczegóły, to trochę jak z tym słynnym cytatem Forda o szybszych koniach (nie czuję potrzeby sprawdzania, czy autentycznym; pasuje).

Generalnie planuję, poniekąd za radą Szanownego Namiestnika, bawić się w to, co bawi mnie, niemniej jednak zapraszam wszystkich do współudziału, liczę, że jeżeli ja mogę się bawić, to inni tym bardziej.

Ja, na przykład, nie czuję potrzeby osobistego kierowania pociągiem, ale jeżeli już chodzi o, bo ja wiem, dostarczanie kontenerów Leockiej Kompanii Handlowej z portu do fabryk — mogę chcieć składać zamówienia u istniejących przewoźników lub założyć narracyjną spółkę-córkę. Na pewno chciałbym, żebyśmy mieli ruch pasażerski ze stacjami, rozkładami i biletami; ale w żadnym razie narracja nie wymaga tego, żeby ktoś tymi pociągami jeździł o wyznaczonych godzinach, wystarczy, że mamy ładne zdjęcia stacji, a rozkłady jazdy odpowiadają odległościom.

Bardzo chętnie realizowałbym takie przewozy na obsługiwanych przeze mnie liniach. Z wyborem lokomotywy ciągnącej włącznie.

(Nawiasem pisząc, jeżeli chodzi o trasy, to chyba linii akurat nie będziemy zmieniali zbyt często? Raczej widziałbym tu zagadnienie zapewnienia aktualizowalności mapy w razie wu).

Jeżeli ustalamy cokwartalny event "Narodowe budowanie Leockich torów" na serwerze OpenTTD to siłą rzeczy musi to być free for all, więc nie da się nad tym zapanować.

Jeżeli chodzi o taką codzienność - tak jak mówię, bazuję częściowo na tym co jest, trochę poustawiałem przemysł, który Leocja wiem, że posiada, i będę kalkulował czy nie wymyślę bardziej optymalnych połączeń niż pętla wokół całej wyspy do jego obsługi, wtedy zacznę zgłaszać się z naciskami na kładzenie torów przez środek działki Szanownego.

[Kaspar Waksman-Dëter]

Narracja załadunku/rozładunku, postoje w stacjach, usterki/naprawy wagonów, zapełnianie się bocznic — to tylko niektóre z rzeczy które możemy symulować i dzięki którym ta narracja stałaby się ciekawsza i dynamiczna. Jednak to tylko moja wizja idealnego systemu, której zazwyczaj nikt nie rozumie XD

Zupełnie poważnie rzucam pytanie otwarte: czy istnieje w mikroświecie ktoś, kto taki system byłby w stanie napisać, bo — jak rozumiem — tutaj już musielibyśmy mieć coś własnego? Gdyby to było grywalne…

Takie rzeczy to i by ogarnął bez systemu, chociażby we współdzielonych googlowskich excelach. Pytanie tylko czy komukolwiek chciałoby się to i robić, i prowadzić. Wiadomo, że nikt tego sam robił nie będzie bo w to zaangażuje się innych, ale nadal.

Co do napisania systemu - ja z pisania aplikacji znam podstawy podstaw PHP i SQL, ale wątpię, że to by się na coś zdało. Jedyne w czym jestem w stanie pomóc to w pomocy logistycznej i w tłumaczeniu jakby to miało/mogło działać (razem z innymi chętnymi ofc).

[Ronon Dex]

Jako, że istnieje bariera kosztowa - Transport Fever 2 jest imo wyłącznie fanaberią, czymś, co robi Ronon ze swoimi fotkami samolotów w różnych malowaniach. Jest ładne, ale to tylko i wyłącznie coś, co leży u mnie na komputerze i mogę tam nakręcić filmik z przejazdu pociągiem przez parę leockich miast na kanał.

No akurat w tym przypadku nie jest to tylko fanaberią, bo te PC-towe symulatory lotów to akurat w moim przypadku zupełnie niezależna zabawa i to taka, której poświęcam o wiele więcej czasu niż zabawie w mikronacje... a i same koszty zabawy to nie jest jakieś śmieszne 80 czy 100 zł tylko w sumie z oprzyrządowaniem "do wirtualnego latania", regularnym zakupem dodatków itd. to spokojnie kilka ładnych tysięcy.

To malowanie pod mikronacje to tak przy okazji... lubię sobie czymś samodzielnie pomalowanym polatać. Prosty przykład... tutaj coś na zasadzie "alternatywnego świata" czyli Corsair pomalowany w barwy 55 eskadry z 1939, która oryginalnie latała na Karasiach):

https://i.imgur.com/dQWSFIk.png
https://i.imgur.com/vMN0Rcu.png
https://i.imgur.com/ImQGIYm.png
https://i.imgur.com/bZviUXr.png

... albo wariacja na temat przyszłych polskich F-35

https://i.imgur.com/lKzcALN.png
https://i.imgur.com/eIFkaJQ.png
https://i.imgur.com/EcJkhGG.png
https://i.imgur.com/PJbM5U4.png

To jest trochę na zasadzie, że dla samej symulacji nie ma znaczenia jak jest pomalowany samolot, można sobie "latać" tym co jest zawarte w danym dodatku lub sobie ściągnąć gotowca... ale można też "podłubać" i mieć coś własnego, oryginalnego. Ot tak dla większej przyjemności z zabawy...

Natomiast faktycznie ten ewentualny zakup tego Transport Fever 2 to już rzeczywiście fanaberia - nie bardzo interesują mnie takie gry, ale jak można sobie w nich coś tam pokombinować pod zabawy mikronacyjne - to warto wypróbować. Ot może to będzie lepiej wyglądało niż malowanie mapek itd.

Na programowaniu czegokolwiek się nie znam... to zostaje mi kupić jakąś gierkę (jedną czy drugą), którą do się wykorzystać.

[M2.r]

Narracja załadunku/rozładunku, postoje w stacjach, usterki/naprawy wagonów, zapełnianie się bocznic — to tylko niektóre z rzeczy które możemy symulować i dzięki którym ta narracja stałaby się ciekawsza i dynamiczna. Jednak to tylko moja wizja idealnego systemu, której zazwyczaj nikt nie rozumie XD

Zupełnie poważnie rzucam pytanie otwarte: czy istnieje w mikroświecie ktoś, kto taki system byłby w stanie napisać, bo — jak rozumiem — tutaj już musielibyśmy mieć coś własnego? Gdyby to było grywalne…

Takie rzeczy to i by ogarnął bez systemu, chociażby we współdzielonych googlowskich excelach. Pytanie tylko czy komukolwiek chciałoby się to i robić, i prowadzić. Wiadomo, że nikt tego sam robił nie będzie bo w to zaangażuje się innych, ale nadal.

Co do napisania systemu - ja z pisania aplikacji znam podstawy podstaw PHP i SQL, ale wątpię, że to by się na coś zdało. Jedyne w czym jestem w stanie pomóc to w pomocy logistycznej i w tłumaczeniu jakby to miało/mogło działać (razem z innymi chętnymi ofc).

Są takie systemy... tabelkowe, bawiliśmy się nimi kiedyś z kul. Moskwiczem, jeżeli ktoś się ekscytuje pilnowaniem, żeby wagony były przetaczane ze stacji do stacji, to po pierwsze- winszuję samozaparcia, po drugie, proponuję poszukać pracy w przemyśle, a nie przekładać absolutnie wirtualne wagony. Jeżeli jest wola- to je podrzucę, bo gdzieś to się walało.

[M2.r]

Jako, że istnieje bariera kosztowa - Transport Fever 2 jest imo wyłącznie fanaberią, czymś, co robi Ronon ze swoimi fotkami samolotów w różnych malowaniach. Jest ładne, ale to tylko i wyłącznie coś, co leży u mnie na komputerze i mogę tam nakręcić filmik z przejazdu pociągiem przez parę leockich miast na kanał.

No akurat w tym przypadku nie jest to tylko fanaberią, bo te PC-towe symulatory lotów to akurat w moim przypadku zupełnie niezależna zabawa i to taka, której poświęcam o wiele więcej czasu niż zabawie w mikronacje... a i same koszty zabawy to nie jest jakieś śmieszne 80 czy 100 zł tylko w sumie z oprzyrządowaniem "do wirtualnego latania", regularnym zakupem dodatków itd. to spokojnie kilka ładnych tysięcy.

To malowanie pod mikronacje to tak przy okazji... lubię sobie czymś samodzielnie pomalowanym polatać. Prosty przykład... tutaj coś na zasadzie "alternatywnego świata" czyli Corsair pomalowany w barwy 55 eskadry z 1939, która oryginalnie latała na Karasiach):

https://i.imgur.com/dQWSFIk.png
https://i.imgur.com/vMN0Rcu.png
https://i.imgur.com/ImQGIYm.png
https://i.imgur.com/bZviUXr.png

... albo wariacja na temat przyszłych polskich F-35

https://i.imgur.com/lKzcALN.png
https://i.imgur.com/eIFkaJQ.png
https://i.imgur.com/EcJkhGG.png
https://i.imgur.com/PJbM5U4.png

To jest trochę na zasadzie, że dla samej symulacji nie ma znaczenia jak jest pomalowany samolot, można sobie "latać" tym co jest zawarte w danym dodatku lub sobie ściągnąć gotowca... ale można też "podłubać" i mieć coś własnego, oryginalnego. Ot tak dla większej przyjemności z zabawy...

Natomiast faktycznie ten ewentualny zakup tego Transport Fever 2 to już rzeczywiście fanaberia - nie bardzo interesują mnie takie gry, ale jak można sobie w nich coś tam pokombinować pod zabawy mikronacyjne - to warto wypróbować. Ot może to będzie lepiej wyglądało niż malowanie mapek itd.

Na programowaniu czegokolwiek się nie znam... to zostaje mi kupić jakąś gierkę (jedną czy drugą), którą do się wykorzystać.

Ja wychodzę z założenia, że i tak siedzę w kokpicie i patrzę na wirtualne przyrządy, albo oglądam sobie youtubę z tyłu, niespecjalnie patrzę na malowania (chociaż ostatnio trochę wbrew sobie, kupiłem sobie taką zabawkę do wirtualnej obsługi naziemnej ;).

Jeżeli chodzi o Transport Fever 2, to ja w to pykam jako typowy odstresowywacz. Lubię postawić sobie ładną stację i patrzeć jak przyjeżdżają i wyjeżdżają z niej pociągi. A najbardziej lubię jak mam tych stacji całą sieć i te pociągi się rozjeżdżają po magistralach, mijają mosty, etc. Taki szczególny przypadek patrzenia na schnięcie farby na ścianie.