Przychodzę do Was z dyskusją o Leockich Liniach Lotniczych czyli państwowym przewoźniku dostępnym do użytku dla każdego chętnego, który istniałby całkowicie narracyjnie tj. na ich czele nie stałby nikt konkretny, a pisać o nich mógłby każdy. Mamy oczywiście przewoźników prywatnych i pięknie, ale właśnie - prywatnych. A to oznacza, że (przynajmniej na moją logikę) wypada się zawsze zapytać czy można skorzystać. A jak ktoś ma z kimś konflikt albo właściciel jest nieaktywny to no trudno dojść do porozumienia czy wyniku. Nasze narracje często są też spontaniczne (no dobra, piszę o sobie w tym przypadku bo tylko ja oprócz oficjeli z innych państw korzystam z tego działu pod kątem narracji), a to oznacza, że trzeba na już, na teraz czegoś.
Dlatego chciałabym się dowiedzieć, co o tym sądzicie? Czy warto "oficjalnie" zainaugurować" działanie LLL tj. opisać maszyny, których używa, dostarczyć z kilka zdjęć (kołowanie, start, lot, lądowanie, rano, dzień, wieczór, śnieg, deszcz, mgła) do narracji dla ogółu i dać temu sobie żyć? Obecnie np. o LLL wiadomo tyle, że:
- jest,
- w Dreamlandzie ([mention]M2.r[/mention]) zaprojektowano dla nich Fokkera 28 (jako dobra Leotka wnosiłabym o przemianowanie na jakąś umikronacyjnioną nazwę),
- są łącznie trzy samoloty:
- L-596V - Kurs IPL-Vox-Baugenoff,
- L-987A - Kurs IPL-Angemont,
- KD-34155 - Kurs IPL-?
A no i pytanie do Namiestników [mention]Franklin Garamond[/mention] i [mention]Helwetyk Romański[/mention] czy może SP Leocji byłby skłonny wygospodarować jakieś wynagrodzenie za takie przygotowanie (Brzozopola mogą dorzucić się również skoro niżej podpisana dzierżawczyni wyszła z pomysłem i nagminnie korzysta z LLL)?