Radio?

[Anastasia Windsachen]

Siedząc dzisiejszej nocy na wytartej i porysowanej desce w lumeryjskiej budce telefonicznej po przejechaniu mety w Machoire de Dragon, i rozmawiając z [mention]piwski[/mention], [mention]Alfred Fabian von Tehen-Dżek[/mention] oraz [mention]Krzysztof Windsor[/mention], który chwilę wcześniej przeczytał nam pierwszą część brzozopolańskiego opowiadania, rzuciłam wolną myśl, która od dawna chodzi mi głowie. A może by tak leockie radio? A może zgodnie z niepisaną leocką helwetycką (pozdrawiam [mention]Helwetyk Romański[/mention]) manierą - międzynarodowe radio Pollinu? Przez większość czasu grałaby oczywiście muzyka, ale mogłyby istnieć również audycje, jak chociażby nagrana już, ale nieobrobiona wersja czytana "Gdy zapada noc" (podziękowania dla [mention]Krzysztof Windsor[/mention] i [mention]piwski[/mention], czekam na efekty). A może zamiast ciągłej muzyki - bo co tu dużo mówić, nie bez powodu wszelkie inne źródła muzyki, jak płyty, zgrane piosenki czy aplikacje górują nad tradycyjnym radiem. Mamy jednak różne gusta, a i wydaje mi się, że takie radio 24h/7 z muzyką to przedsięwzięcie mocno na wyrost dla mikronacji. Może więc warto spojrzeć na coś takiego, jak zapowiadane audycje? Zapowiadany cykl? Np. jakiś weekend w miesiącu jest poświęcony Leocji. Wtedy też mamy np. muzykę leocką, jakieś audycje etc. Innym razem jest to weekend tropicański ([mention]piwski[/mention]), a jeszcze innym osiecki, voxlandzki, edelweisski. Niektóre programy byłyby na żywo, inne nagrane, co umożliwiałoby np. by o 22 w np. środę leciała audycja "Gdy zapada noc". Co myślicie o tym pomyśle?

[Franklin Garamond]

Powiem tak... gdyby w radio grała muzyka, to bym go nie słuchał. Po prostu. Jednak jeśli pojawiałaby się okazjonalnie informacja, że np. tego i tego o 19:30 będzie miała miejsce audycja/wywiad/AMA/panel dyskusyjny, to bym wpisał do kalendarza. Zwłaszcza, gdyby nagrania publikowane byłyby dopiero po kilkukrotnym powtórzeniu w radio, a na forum widziałbym dyskusję o tym, co było grane. No bo po co miałbym słuchać, jeśli mogę odtworzyć w dowolnym momencie. Tak, żeby to było coś angażującego, interesującego i integrującego za razem, a nie kolejna treść wyprodukowana i skonsumowana. Wydarzenie, na które ludzie się zbierają towarzysko i wspólnie oddają się słuchaniu. Raczej w tę stronę, niż radio 24/h gdzie w pętli można posłuchać wszystkich nagranych już materiałów. Widzę te ogłoszenia "Proszę Państwa, 22 stycznia o 19:30 będzie miała miejsce premierowa audycja Prokrastynacja — moje życie, a po niej ponowna emisja audycji Emanacje. Zapraszamy przed radioodbiorniki!". Taak. Idę zamieszać bulion na ramen.

W każdym razie trzeba zacząć od jednej audycji, a potem się zobaczy 😉

[Anastasia Windsachen]

Myślałam trochę nad tym, jak to zrobić i mam następujący wniosek - po co bawić się w stawianie czegoś, jak prawdziwe radio internetowe? Po pierwsze nie ma gwarancji, że to pociągnie dłużej i zbierze grono zainteresowanych. Może więc lepiej pójść w kierunku transmisji na żywo na YouTube, a następnie albo zapisu na nim, albo jako podcast na Spotify? Myślę, że również podążenie w takim kierunku na pewno mogłoby mieć szanse stania się reklamą dla mikronacji. Zwłaszcza jeżeli np. audycja będzie się opierała na opowiadaniu, a raczej czytaniu opowiadania. Myślę, że same pogadankowe jeśli takowe by były mogły być czymś ciekawym. Czasem ktoś udostępni, gdzieś coś poleci i może akurat nie dość, że my skorzystamy mając nowe media, to i może ktoś zapuka do naszych drzwi?

To też tak na marginesie stanowi dobrą drogę do opowiadania o swoich państwach. Jedna mikronacja przestałaby być bramą do mikro, a radio może by się nią stało pozwalając na wybór, zachęcając.

[Damiano Windsachen]

po co bawić się w stawianie czegoś, jak prawdziwe radio internetowe?

No cóż tutaj przychodzi mi na myśl pewny Hans z Sarmacji ;)

[Anastasia Windsachen]

po co bawić się w stawianie czegoś, jak prawdziwe radio internetowe?

No cóż tutaj przychodzi mi na myśl pewny Hans z Sarmacji ;)

Pomysł sam w sobie nie jest głupi. W sensie jego baza czyli istnienie radia internetowego. Minusy to ilość pracy i możliwych pieniędzy w to włożonych w stosunku do efektu i moje podejrzenie, że to dokładnie radio internetowe opierałoby się na graniu muzyki 24/7 bez większej wartości.

[Anastasia Windsachen]

Jako że projekt wyszedł w toku rozmów między innymi z [mention]piwski[/mention] czyli v-kapłanem i z udziałem aż dwóch dotychczas powstaje to nie wypada rzec inaczej, jak "a słowo stało się ciałem". Zawitaliśmy zarówno na YouTube, jak i Spotify. Możecie znaleźć nas również na Twitterze. Zapraszamy do obserwowania, słuchania i zgłaszania się z własnymi pomysłami na audycje!

1. Spotify -> https://open.spotify.com/show/0jRQbL2p5 ... 2144cc4d32
2. YouTube -> https://www.youtube.com/channel/UCjV4HK ... 7CoL0Uo0Zg
3. Twitter -> https://twitter.com/mikronacje

[M2.r]

Są drobne potknięcia w masteringu, ale jestem zaskoczony jakością, wydaje mi się, że to najmocniejsze do tej pory słuchowisko zrobione przez mirkonautę.

Głos przyjemny, wybitnie radiowy, muzyka odrobinę za głośno względem głosu. Polecam. Będę śledził projekt.

[piwski]

Są drobne potknięcia w masteringu, ale jestem zaskoczony jakością, wydaje mi się, że to najmocniejsze do tej pory słuchowisko zrobione przez mirkonautę.

Głos przyjemny, wybitnie radiowy, muzyka odrobinę za głośno względem głosu. Polecam. Będę śledził projekt.

Nagrywaliśmy to na żywca podczas voicechatu na discordzie, także niestety później ciężko byłoby coś zrobić z głośnością muzyki. Ale cóż, będzie już tylko lepiej

[Anastasia Windsachen]

Następny odcinek już jest mniej spontanicznie przygotowywany i dodatkowo zostanie poddany mocniejszej obróbce. Nie mogę obiecywać kiedy, ale myślę, że max. do poniedziałku wystawi on rękę z grobowca

[Damiano Windsachen]

Są drobne potknięcia w masteringu, ale jestem zaskoczony jakością, wydaje mi się, że to najmocniejsze do tej pory słuchowisko zrobione przez mirkonautę.

Głos przyjemny, wybitnie radiowy, muzyka odrobinę za głośno względem głosu. Polecam. Będę śledził projekt.

Nagrywaliśmy to na żywca podczas voicechatu na discordzie, także niestety później ciężko byłoby coś zrobić z głośnością muzyki. Ale cóż, będzie już tylko lepiej

No cóż jak coś to mogę poinformować o posiadaniu jakichś umiejętności miksowania i masterowania wokalu więc chyba ze słuchowiskiem nie powinno być problemu ;)