Tak oglądając te struktury brygad to obawiam się, że ich liczebność jest chyba większa.
Pułk zmechanizowany (rozumiem, że nazwa wzorem brytyjskim "kawaleryjsko-tradycyjna", bo faktycznie jest to batalion) ma cztery kompanie piechoty zmechanizowanej. Nie znam ich struktur, ale jeżeli jest pozbawiona elementów gospodarczych i technicznych to mają po jakieś 100 ludzi. Kompania inżynieryjna to ile ma? Bo tutaj rozwiązania mogą być różne... no ale z 60 ludzi będzie miała zapewne. No i dwa plutony: moździerzy i ppanc - po pewnie około 30-40 ludzi. Mamy więc 520-540 żołnierzy.
Pozostaje ta kompania dowodzenia... nie widzę elementów logistycznych na szczeblu pułku/batalionu, a więc w tej kompanii muszą być zawarte te elementy. Tym samy będzie to pododdział bardzo rozbudowany. Owszem takie systemy w realu funkcjonują, ale takie kompanie mają aż wtedy 200-400 żołnierzy (w USA były takie kompanie liczące nawet po 432 żołnierzy).
Siłą rzeczy ten pułk/batalion ma minimum 800 ludzi, a trzy takie pułki/bataliony dają już 2400 żołnierzy.
Dalej pułki/bataliony pancerne, ale liczące 4 kompanie czołgów i 2 kompanie zmechanizowane. Czołgi używane w GPL to wozy 3-osobowe, ale nawet jak tych czołgów jest tylko po 14 w kompanii to kompania liczy minimum 42 żołnierzy (jeżeli nie ma żadnego innego elementu poza tymi czołgami).
Cały pułk będzie miał z 700 żołnierzy, bo jak rozumiem cała logistyka jest w kompanii dowodzenia.
Czyli mamy już 3800 żołnierzy, a jeszcze jest dywizjon artylerii, który nawet jak ma tylko 6-działowe baterie to minimum 600 ludzi będzie miał. Do tego ten pułk/batalion i inżynieryjny - 500?
No to już mamy z jakimś sztabem około 5000 ludzi i do tego jest to brygada bez własnej logistyki (poza tą niskiego szczebla) czy pododdziałów specjalistycznych (łączność, chemicy, saperów-typowych, a nie te inżynieryjne itd.).
Oczywiście realowe brygady mają zwykle od 3000 do 4500 ludzi, ale mają zwykle po trzy, góra cztery elementy typu batalion czołgów/zmechanizowany, a leocka brygada ma ich aż 5. Stąd nawet jak nie ma (co bardzo dziwne jest) jakiegoś porządnego batalionu logistycznego to i tak 5000 żołnierzy to minimum.
Pytanko w takim razie - na jaką autonomiczność są te związki taktyczne obliczone oraz gdzie znajduje się logistyka wojsk lądowych GPL? Rozumiem, że skoro nie ma jej w brygadach to jest gdzieś na szczeblu centralnym i jest przydzielana do brygad. Czyli pewnie trzeba doliczyć kolejne z 5000-6000 żołnierzy (w sumie z jakimiś strukturami dowodzenia, zabezpieczenia itd.).
Wychodzi mi, że siły lądowe GPL to mają jakieś 22-25 tys. żołnierzy... bez żandarmerii.
Anastasia Windsachen pisze: ↑02 mar 2023, 23:41
marynarka i lotnictwo razem na oko to jakiś 1 tysiąc max przy liczeniu logistyki do nich. Może lekko więcej jeśli Siły Powietrzne pójdą w jakieś jednostki wsparcia na lądzie.
W jaki sposób? Przecież nawet bez programu "Orka" (późniejszy od tych obliczeń) to same załogi okrętów to ponad 500 ludzi - nie znam liczby załóg łodzi patrolowych, ale fregata (215) i dwie korwety (po ok. 100) to już ponad 400. Czyli marynarka wojenna to minimum 2000 ludzi. Po "programie Orka" jak nic 10 tysięcy.
Lotnictwo... w sumie nie wiem co tam zostało, bo nie wie co zlikwidowano, a co pozostawiono - ale przyzwoita baza lotnicza z infrastrukturą logistyczną to kolejne 2000 ludzi.
Wychodzi mi, że po realizacji "programu Orka" to GPL dochodzą do minimum 40 tysięcy, choć 50 tysięcy jest bardziej prawdopodobne.