[Z03] Estetyka znaczków ✔️

[Helwetyk Romański]

Estetyka znaczków. Temat o wiele bardziej kontrowersyjny z uwagi na wyjątkowo subiektywny charakter. Pojawiły się głosy, że Światowy Związek Filatelistyczny powinien odmawiać emisji, pisząc kolokwialnie, brzydkich znaczków. Na ten temat wypowiem się szerzej podczas konferencji, tu i teraz daję jedynie znać, że będzie on przedmiotem obrad.

[Ludwik Tomović]

Czy chodzi głównie o ostatnie znaczki Fenocji?

[Sheldon Anszlus Lovelace]

Czy chodzi głównie o ostatnie znaczki Fenocji?

Skoro już wskazujesz jakie znaczki mogą być kontrowersyjne to pewnie coś w nich jest nie tak.

Czuje się nielegalnie, odpisując tu przed rozpoczęciem wydarzenia.

[Helwetyk Romański]

Czy chodzi głównie o ostatnie znaczki Fenocji?

Tak. Już wcześniej spotykałem się z głosami, że powinienem odmawiać wprowadzania do planu emisyjnego nieestetycznych znaczków, ale ostatnia seria fenocka wywołała najbardziej żywiołowe reakcje. Gdzie, jak na złość, w mojej ocenie te znaczki wprowadzają powiew świeżości, mają swój unikalny charakter, są najbardziej autorskie z możliwych i byłbym ostatnim, który stawałby na drodze ich publikacji.

Zacząłbym w pierwszej kolejności od podkreślenia tego, że emitentami znaczków są poczty krajowe, nie Światowy Związek Filatelistyczny. Są, oczywiście, przypadki, w których odmówiłbym publikacji, ale dotyczy to treści niezgodnych z polskim prawem (mam nadzieję, że nie trafię do prokuratury za znaczki ZKRR 😉). Czułbym się niezręcznie w roli „urzędowego” recenzenta walorów estetycznych, a i głośno zastanawiam się, czy sam fakt istnienia takiego mechanizmu nie zniechęcałby do tworzenia znaczków.

Dopowiem, że w historii ŚZF mieliśmy jeden przypadek dreamlandzkiego znaczka, który wywołał na tyle silne kontrowersje, że nie jest widoczny na stronie głównej, a w jego miejscu znajduje się poniższa zaślepka.

No, to tyle tytułem zagajenia i nakreślenia kontekstu.

[Robert Drenin]

Co do znaczków fenockich, to właśnie moim zdaniem znaczki, które są właśnie w taki sposób umyślnie stworzone, nie powinny być blokowane do emisji, z uwagi na inwencję twórczą autora. Sztuka, to jednak sztuka i każdy inaczej odbiera różne style artystyczne. Jednym się to podoba, drugim nie. Dlatego też zabronienie emisji takich znaczków, byłoby strzałem w osoby, które akurat taki styl lubią, bądź po prostu się im podoba.

Natomiast z znaczkami niezgodnymi z prawem polskim to tutaj mocno zależy, zwłaszcza od samej interpretacji prawa. Pomijając fakt, że skoro emitentami znaczków są poczty krajowe, więc teoretycznie to państwa te mogłyby brać odpowiedzialność za treści, które publikują, to przykładowo jeśli chodzi o znaczki ZKRR, to możemy, a nawet myślę, że powinniśmy przyjąć, że jest to działalność artystyczna, tym samym jest w pełni dozwolona i nikt tutaj nie byłby wzięty do odpowiedzialności karnej (mówiąc też tak drastycznie, to nawet tyczyłoby się to faszystowskiej, jak i nazistowskiej symboliki, aczkolwiek te wywołują jeszcze gorsze emocje i w większości faktycznie są już negatywnie kojarzone).

[Helwetyk Romański]

Natomiast z znaczkami niezgodnymi z prawem polskim to tutaj mocno zależy, zwłaszcza od samej interpretacji prawa. Pomijając fakt, że skoro emitentami znaczków są poczty krajowe, więc teoretycznie to państwa te mogłyby brać odpowiedzialność za treści, które publikują […].

Tak, żebyśmy nie uciekli zanadto w dygresję (choć pewnie i tak się nie uda 😉) — temat realnych przepisów podniosłem   w y ł ą c z n i e   dlatego, żeby podkreślić, że zagadnienie nie jest zero-jedynkowe. Nie znam z imienia i nazwiska większości osób, które wysyłają mi znaczki. Serwer jest zarejestrowany na Czcigodnego Namiestnika Franklina Garamonda (choć z przebiegu równoległej dyskusji wydaje się, że wkrótce zmieni się na serwer Stempla, zarejestrowany na mnie). Dodatkowo obowiązuje nas regulamin Seohostu, którego, oczywiście, nie czytałem, ale jestem pewny, że zawiera stosowne klauzule. Moim zdaniem, pozostaje tutaj trzymać się rozumu i godności mikronauty. Hinduistycznego symbolu szczęścia, ani zresztą skądinąd legalnej pornografii, w ŚZF nie zobaczymy.

[Albert Fryderyk de Espada]

Co do znaczków fenockich, to właśnie moim zdaniem znaczki, które są właśnie w taki sposób umyślnie stworzone, nie powinny być blokowane do emisji, z uwagi na inwencję twórczą autora. Sztuka, to jednak sztuka i każdy inaczej odbiera różne style artystyczne. Jednym się to podoba, drugim nie. Dlatego też zabronienie emisji takich znaczków, byłoby strzałem w osoby, które akurat taki styl lubią, bądź po prostu się im podoba.

To ja pewnie muszę przemówić głosem gbura pozbawionego gustu i zmysłu estetyki (nie będzie to trudne, lata praktyki) że osobiście żadnego z wyżej wymienionych znaczków nie przyjąłem właśnie dlatego że absolutnie mi się nie podobają.
Zrozumiałbym jeszcze argument że stuka to sztuka i jednym się ona podoba innym nie ale tworzenie po kilka znaczków na raz (co nie zajmuje w tym przypadku wiele czasu) i następne ich wymoszczanie jedne po drugim jest już dla mnie lekką przesadą.
Zrozumiałbym jednej lub dwa, to już bym machną na to ręką i stwierdził niech sobie będzie ale tutaj już raz wymknęło się to spod kontroli i dwa, takich znaczków można by naprodukować dziesiątki i co wtedy zrobimy, połowa terminów w miesiącu z góry zajęta przez wysyp wątpliwej jakości znaczków.

[Helwetyk Romański]

To ja pewnie muszę przemówić głosem gbura pozbawionego gustu i zmysłu estetyki (nie będzie to trudne, lata praktyki) że osobiście żadnego z wyżej wymienionych znaczków nie przyjąłem właśnie dlatego że absolutnie mi się nie podobają.

Całkowicie rozumiem, miałem tak z wieloma emisjami, ale potrzeba posiadania pełnej kolekcji zawsze wygrywała (i zapewne wygrywać będzie) u mnie z odczuciami estetycznymi. Pytanie jednak brzmi, czy jako Światowy Związek Filatelistyczny powinniśmy w pierwszej kolejności „coś z tym zrobić”, a jeżeli tak — co.

[T]akich znaczków można by naprodukować dziesiątki i co wtedy zrobimy, połowa terminów w miesiącu z góry zajęta […].

Tutaj już, dla porządku, poproszę o głos w dyskusji poświęconej częstotliwości emisji.

[Fatima Popow-Chojnacka]

Co prawda biorę każdy znaczek, ale przyjemniej mi się to robi, jeśli jest ładny i interesujący.

Akurat mam takie same zdanie co Szanowny de Espada.

[Franklin Garamond]

Komisja ŚZF akceptująca znaczki. W końcu kto weźmie na siebie brzemię stwierdzenia, że coś jest paskudne. No może ktoś by się znalazł, ale arbitralna decyzja nigdy nie jest dobrze widziana.

Są znaczki brzydkie, są znaczki nędzne, są serie nic nieznaczących znaczków z generatora. Wszystko w przesycie jest złe. Tak jak [smention u=233]Albert Fryderyk de Espada[/smention] pisał - jeden, dwa, no można przełknąć, ale nie co kilka dni to samo bebło.