Zapadł wyrok - wybory zostały uznane za nieważne.
https://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f ... 09#p367009
Kolejna akcja leockiej misji pokojowej w Sarmacji. Nasi wysłannicy pomagają Księstwu i jego obywatelom budować sprawne, demokratyczne państwo.Fatima Marcjan-Chojnacka pisze: ↑27 kwie 2022, 16:29Aktualizacja ws. protestu wyborczego.
Zapadł wyrok - wybory zostały uznane za nieważne.
https://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f ... 09#p367009
Stan faktyczny jest taki, że „[w] […] wyborach do Sejmu […] informacja zawarta na karcie wyborczej wskazywała, że głos należy oddać na jednego z kandydatów, a nie jak do tej pory na pięciu”, a „[o] powyższej błędnej informacji informowano już pół godziny po rozpoczęciu głosowania, natomiast treść karty wyborczej poprawiono dopiero dwie godziny przed końcem głosowania”.Oswald Baskerville pisze: ↑27 kwie 2022, 16:34Kolejna akcja leockiej misji pokojowej w Sarmacji. Nasi wysłannicy pomagają Księstwu i jego obywatelom budować sprawne, demokratyczne państwo.Fatima Marcjan-Chojnacka pisze: ↑27 kwie 2022, 16:29Aktualizacja ws. protestu wyborczego.
Zapadł wyrok - wybory zostały uznane za nieważne.
https://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f ... 09#p367009
Od czego jest edycja wypowiedzi… 😉Heinz-Werner Grüner pisze: ↑27 kwie 2022, 20:41W każdych "osobistych głosowaniach" zastanawiam się czy podpisać swój dokument już, czy dopiero po wypiciu herbaty. ;)
Jeszcze mi się nie zdarzyło, ale jakby coś na kacu źle "wjechało" to owszem, bo ...dlaczego nie. ;)Helwetyk Romański pisze: ↑27 kwie 2022, 20:52Od czego jest edycja wypowiedzi… 😉Heinz-Werner Grüner pisze: ↑27 kwie 2022, 20:41W każdych "osobistych głosowaniach" zastanawiam się czy podpisać swój dokument już, czy dopiero po wypiciu herbaty. ;)
Moim zdaniem nie można przyjąć, że skoro tylko jedna osoba napisała publicznie o tym, że oddała głos w następstwie błędnej informacji (złożyła protest wyborczy), to tylko jedna osoba oddała głos w następstwie błędnej informacji. Naczelna Izba Architektury nie była w stanie ustalić, jaki odsetek głosów stanowiły głosy oddane na tylko jedną kandydaturę (a doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, że byłyby to głosy w normalnej sytuacji incydentalne).Vilarte pisze: ↑27 kwie 2022, 21:18Bo Trybunał udowodnił, że doszło do nieprawidłowości — ale art. 13 ust. 2 naszej Ordynacji mówi o poważnych nieprawidłowościach. TK powołuje się, jak tak patrzę na wyniki wyborów, na różnicę wyniku Damiano i Luisa — ale gdyby zamienili się miejscami, to realnie nic by to nie zmieniło, bo obaj startowali z tej samej listy wyborczej, więc nadal byłoby 3:2.
Trudno mi się też zgodzić ze wskazaniem na zamieszanie zw. z reformą prawną, bo z kolei zasada, że głosujemy na pięciu kandydatów, nie jednego, obowiązuje od bardzo dawna (a przynajmniej odkąd zamieszkałem w KS w 2019). I podczas ostatnich tygodni nie było nigdzie komunikatu o tym, żeby miało się to zmienić, więc właśnie ci doświadczeni obywatele mieli wszelkie prawo się zorientować, że to literówka :)
Nawet gdyby jednak zjawisko dotyczyło tylko jednego wyborcy, to w żadnym przypadku nie można przyjąć, że „realnie nic by nie zmieniło” to, że wybrano innego posła. Konstytucja nie wspomina ani słowem o listach wyborczych ani partiach politycznych. Zasadą konstytucyjną jest to, że Sejm składa się z posłów i pochodzi z wyboru. Skład Sejmu nieodpowiadający woli wyborców nie spełniałby konstytucyjnego standardu.
Oczywiście, że rozpatruje się również na gruncie konstytucji. Już pomijając fakt, że ordynacja wyborcza jest jedną z ustaw wprost wskazanych w ustawie zasadniczej, to należy dokonywać interpretacji z uwzględnieniem wszystkich obowiązujących norm, w tym rangi konstytucyjnej. Co więcej, ustawodawca posłużył się klauzulą generalną „poważnych nieprawidłowości”. Byłoby osobliwe, gdyby trybunał mógł odwoływać się do wartości pozaprawnych, ale już nie konstytucyjnych.Vilarte pisze: ↑29 kwie 2022, 0:16Tu akurat głęboko się nie zgodzę :) Bo protestu wyborczego nie rozpatruje się na gruncie Konstytucji, tylko Ordynacji, i wyrok zapadł na podstawie przepisu tejże. A skoro Ordynacja jest rozporządzeniem z mocą ustawy, to jest samoistną podstawą prawną i nie potrzebuje delegacji konstytucyjnej.Nawet gdyby jednak zjawisko dotyczyło tylko jednego wyborcy, to w żadnym przypadku nie można przyjąć, że „realnie nic by nie zmieniło” to, że wybrano innego posła. Konstytucja nie wspomina ani słowem o listach wyborczych ani partiach politycznych. Zasadą konstytucyjną jest to, że Sejm składa się z posłów i pochodzi z wyboru. Skład Sejmu nieodpowiadający woli wyborców nie spełniałby konstytucyjnego standardu.
W samej Ordynacji już jest artykuł o partiach, a ustawodawca w art. 13 podkreślił, że nieprawidłowości muszą być „poważne”, umieszczając to określenie w ust. 2, a nie umieszczając go w ust. 1, który mówi o złożeniu protestu.
Więc dla rozstrzygnięcia, czy mamy do czynienia z czymś takim, TK miałby prawo odnieść się do stopnia upartyjnienia wyborów (tym razem bardzo wysoki), i co za tym idzie wpływem takiej zmiany na przyszły rząd.