--------------------------------
http://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f=115&t=31131WKW Regencie,
Obywatele Sarmacji,
Goście z Zagranicy,
Rząd Księstwa Sarmacji z niepokojem obserwuje i próbuje zażegnać skutki secesji 3 byłych samorządów – Baridasu, Teutonii i Sclavinii. Strony konfliktu, gdyż tak trzeba je określić, są bardzo nastawione do siebie wrogo i może to prowadzić do daleko idących podziałów i niesnasków. Z związku z tym MSZ pragnie zapewnić, iż żadne wrogie działania nie będą podejmowane przez Sarmację wobec państw-byłych terytoriów Księstwa.
Księstwo Sarmacji nie neguje secesji ww. Państw. Chcemy odciąć się od jakikolwiek zarzutów skierowanych do Księstwa odnoszących się do prób aneksji Baridasu, Teutonii i szczególnie Sclavinii, ani innych wrogich działań. Przypominam, że rozmowy nt. kompromisowego rozwiązania kwestii ziem sclavińskich są dalej prowadzone i nie zamierzamy się z nich wycofać.
Podtrzymujemy, że zarówno Sarmacja jak i Sclavinia mają prawa do ziem przekazanych sclavińczykom, które były administrowane i tworzone przez Sarmatów jak i Sclavińczyków. Jesteśmy zdania, że obie strony mogą pójść na szeroko zakrojony kompromis i rozpocząć nowy rozdział w historii, a relacje pomiędzy naszymi państwami mogą zacząć się od czystej kartki, istnej tabula rasa.
Jest to kwestia ważna, aby relacje na linii Księstwo-Konfederacja uległy normalizacji. Jednak nie widać końca, kiedy nie gramy fair. Widzę, że zarzucane jest stronie sarmackiej, że mimo zapewnień o pokojowym rozwiązaniu sprawy próbujemy wywrzeć nacisk i odgrażać się wysyłając wojsko w teren. Jest to oczywista nieprawda, gdyż wojska są w trakcie pospiesznej ewakuacji (gdyż trzeba się spieszyć, bo nie jesteśmy mile widziani). Odnosząc się do użycia siły doszło by do walk, gdyż jak głosi propaganda sclavińska oddziały KSZ były atakowane, mimo rozpoczęcia negocjacji i jak widzę dalej są przesłanki ku temu, że Sclavinia bierze sprawy w swoje ręce. Jeśli mamy rozmawiać o pokoju to zapraszam do przestrzegania pewnych zasad, które umożliwią spokojne podejście do stołu i zakończeniu konfliktu dyplomatycznie.
Jednak żeby się tak stało apeluję do przedstawicieli państw trzecich o nie angażowaniu się w ten konflikt. Rozumiem, że każdy ma prawo do własnej opinii i reakcji. Chociaż jak widać na razie nie przynosi to nic więcej jak tylko gniew, frustrację, niepokój...
Również pragnę uczulić na to, że każdy obywatel Sarmacji i Sclavinii ma takie prawa tzn. Do własnych przekonań i mienia zdania na temat prowadzonych negocjacji. Ponawiam prośbę, aby informacji niepotwierdzonych przez władze sarmackie i sclavińskie nie brać za pewne, gdyż prawda jest tylko jedna – i tą prawdę poznamy na pewno w ciągu najbliższych dni, tygodni.
Poprzedni komunikat w sprawie, z 1 listopada br.:
http://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f=115&t=31106