Wysłana wczoraj kolumna transportowa powróciła z Nowego Brzegu, przywożąc pierwszą partię materiałów budowlanych. Czas zakończyć "odcinek" pt. "Przybycie" oraz rozpocząć nowy pt. "Budowa".
Mam już zgromadzone materiały na budowę domu, który powstanie w pierwszej kolejności...
... przy okazji dotarła też spycharka i będzie można rozpocząć prace ziemne. Wreszcie przyjechał też pojazd mający służyć jako zaplecze na czas budowy...
Jest to sprzęt z demobilu czyli samochód UVM-2-66H i naczepa MHQ-2, wyprodukowana niegdyś jako mobilne stanowisko dowodzenia, ale przerobione na zaplecze socjalno-techniczne.
Na chwilę obecną zaplanowałem budowę domu dla siebie oraz warsztatu rusznikarskiego, który stanie obok. Kiedy w najbliższym tygodniu moim pracownicy będą zajmować się budową domu, będę musiał odwiedzić moją "działkę" i zaplanować pozostałe kwestie czyli kwestię zaopatrzenia w wodę - na co już mam pomysł. Trzeba będzie wykopać studnię głębinową, a jednocześnie wybudować zbiornik wieżowy zbiornik na wodę, aby zapewnić odpowiednie ciśnienie wody w przypadkach większego, okresowego jej zużycia czy chwilowych problemów z zasilaniem. Linii energetycznych poza Nowym Brzegiem jeszcze przecież nie ma, trzeba bazować na agregatach. A to w końcu z "tylko silnik", a więc czasem może wymagać obsługi czy drobnych napraw. przerwy w zasilaniu trzeba przewidzieć, bo przecież nie ma sensu stawiać dwóch dużych agregatów... raczej drugi mniejszy jako awaryjny, który zapewni minimalne, niezbędne zasilanie. Natomiast w tym czasie zasilanie w wodę może być grawitacyjne.
jednocześnie muszę zaplanować też budowę kolejnych budynków - choćby dla pracowników i ochrony. Na czas budowy mogą bytować w warunkach "polowych", ale na dłuższą metę muszą mieć normalne miejsce zamieszkania. Będzie to cel na najbliższy tydzień.
Trzeba też pomyśleć o jakiejś przystani, ale na razie odkładam to na później... posiadane przeze mnie barki desantowe z demobilu mogą dobijać do nieprzygotowanego brzegu, a płaskodenna łódź ochrony też sobie z tym daje radę.
[Ronino] Budowa...
Opiekun: Ronon Dex
[Ronino] Budowa...
Skończył się tydzień pracy... w sumie trochę przedwcześnie, ale kto by tam narzekał na nadmiar wolnego. Czas zacząć długi weekend, a skoro przez niektórych jest zwany "świętami", to trzeba trochę poświętować. A gdzie lepiej świętować niż na nadanej przez Palatium ziemi?
No spakowałem się szybko i wyruszyłem na północ, a przy okazji postanowiłem wypróbować w praktyce "samochodzik", który swego czasu Zakłady Zbrojeniowe "Ronon Arms" produkowały na eksport jak pamiętam m.in. do dawnej Brodrii... tylko za diabła nie pamiętam gdzie jeszcze i dlaczego ma kierownicę po prawej stronie. Ale to bez znaczenia - nie jest to pojazd do jeżdżenia po mieście, a na leśnych dróżkach, w które obfituje Leocja (przynajmniej jak na razie) to kompletnie bez znaczenia. Samochodzik w sumie fajny,
Sprowadziłem niedawno dwa takie dla mojej ochrony z Ronon Shield (ta na terenie RB używa innych pojazdów, choć w takiej samej klasie), ale nie było czasu osobiście wypróbować. No to czas go sprawdzić... W sumie całkiem niezły jest - przy masie 4,5 tony, jeździ ponad 100 km/h, nieźle radzi sobie w terenie, no i przede wszystkim jak się w nim siedzi to ciężko człowiekowi krzywde zrobić... 😜
Dojechałem na "działkę" przed wieczorem...
Ochrona oczywiście na posterunku i już daleka widzę, że prace budowlane postępują w szybkim tempie.
Zarówno mój nowy dom, jak i budynek planowanej pracowni rusznikarskiej już stoi...
Co prawda stan jeszcze w dużej mierze "surowy", ale już "zamknięty", choć jeszcze dużo pracy przy tym zostało. Trzeba podłączyć instalacje... no właśnie muszę przede wszystkim rozwiązać problem wody bieżącej, bo na chwilę obecną prądu dostarcza generator i nie ma z tym problemu, choć trzeba dla niego wybudować jakieś pomieszczenia, aby nie stał pod chmurką. O wyposażeniu wnętrza też trzeba pomyśleć, no i skoro dwa podstawowe budynki już stoją, to teraz place budowlane trzeba skierować na budowę budynku mieszkalnego dla zatrudnionych na mojej ziemi pracowników... muszę wybrać odpowiednie miejsce i wydać dyspozycje.
Jednak mam też w planie zagospodarować zatoczkę, w której dokonałem "lądowania" na mojej ziemi. Stąd też dzisiaj postanowiłem tam pojechać i w tym pięknym miejscu trochę poświętować.
Stwierdziłem, że to doskonałe miejsce, aby postawić tutaj "dom gościnny" i miejsce biesiad... Dzisiaj to już tylko flaszka przy ognisku... ale jutro trzeba zabrać się za planowanie zagospodarowania tego terenu.
No spakowałem się szybko i wyruszyłem na północ, a przy okazji postanowiłem wypróbować w praktyce "samochodzik", który swego czasu Zakłady Zbrojeniowe "Ronon Arms" produkowały na eksport jak pamiętam m.in. do dawnej Brodrii... tylko za diabła nie pamiętam gdzie jeszcze i dlaczego ma kierownicę po prawej stronie. Ale to bez znaczenia - nie jest to pojazd do jeżdżenia po mieście, a na leśnych dróżkach, w które obfituje Leocja (przynajmniej jak na razie) to kompletnie bez znaczenia. Samochodzik w sumie fajny,
Sprowadziłem niedawno dwa takie dla mojej ochrony z Ronon Shield (ta na terenie RB używa innych pojazdów, choć w takiej samej klasie), ale nie było czasu osobiście wypróbować. No to czas go sprawdzić... W sumie całkiem niezły jest - przy masie 4,5 tony, jeździ ponad 100 km/h, nieźle radzi sobie w terenie, no i przede wszystkim jak się w nim siedzi to ciężko człowiekowi krzywde zrobić... 😜
Dojechałem na "działkę" przed wieczorem...
Ochrona oczywiście na posterunku i już daleka widzę, że prace budowlane postępują w szybkim tempie.
Zarówno mój nowy dom, jak i budynek planowanej pracowni rusznikarskiej już stoi...
Co prawda stan jeszcze w dużej mierze "surowy", ale już "zamknięty", choć jeszcze dużo pracy przy tym zostało. Trzeba podłączyć instalacje... no właśnie muszę przede wszystkim rozwiązać problem wody bieżącej, bo na chwilę obecną prądu dostarcza generator i nie ma z tym problemu, choć trzeba dla niego wybudować jakieś pomieszczenia, aby nie stał pod chmurką. O wyposażeniu wnętrza też trzeba pomyśleć, no i skoro dwa podstawowe budynki już stoją, to teraz place budowlane trzeba skierować na budowę budynku mieszkalnego dla zatrudnionych na mojej ziemi pracowników... muszę wybrać odpowiednie miejsce i wydać dyspozycje.
Jednak mam też w planie zagospodarować zatoczkę, w której dokonałem "lądowania" na mojej ziemi. Stąd też dzisiaj postanowiłem tam pojechać i w tym pięknym miejscu trochę poświętować.
Stwierdziłem, że to doskonałe miejsce, aby postawić tutaj "dom gościnny" i miejsce biesiad... Dzisiaj to już tylko flaszka przy ognisku... ale jutro trzeba zabrać się za planowanie zagospodarowania tego terenu.
- Helwetyk Romański • Stempel
- Namiestnik Palatynatu Leocji
- Lokalizacja: Nowy Brzeg
[Ronino] Budowa...
Zapytam, bo muszę — tablice rejestracyjne są tutaj stałymi elementami obiektów czy dodaje się je osobno?
(—) prokr. Hweltywk Romański, RkORF · LAN
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Nikogo się nie ściga, ale wszystkich się poprawia, bo tak nakazują
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
Nawet podczas realiozy sprawdzam skrzynkę helwetyk@gmail.com
[Ronino] Budowa...
Niestety... są stałym elementem. Oczywiście zawsze można pokombinować programem graficznym już na screenie, ale to ma sens raczej gdybyśmy chcieli robić to na zasadzie przykładu tablic na pojeździe (ustawi się go pod odpowiednim kątem i nałoży odpowiednie tablice), a na większości "scenek" i tak w sumie są mało czytelne.Helwetyk Romański pisze: ↑25 gru 2020, 10:41Zapytam, bo muszę — tablice rejestracyjne są tutaj stałymi elementami obiektów czy dodaje się je osobno?
- Helwetyk Romański • Stempel
- Namiestnik Palatynatu Leocji
- Lokalizacja: Nowy Brzeg
[Ronino] Budowa...
Tego się, niestety, spodziewałem… W razie potrzeby, zatem, uruchomi się Photoshopa. Dodawanie prostokątnych tablic do gotowych pól jest, szczęśliwie, stosunkowo bezbolesne.Ronon Dex pisze: ↑25 gru 2020, 10:56Niestety... są stałym elementem. Oczywiście zawsze można pokombinować programem graficznym już na screenie, ale to ma sens raczej gdybyśmy chcieli robić to na zasadzie przykładu tablic na pojeździe (ustawi się go pod odpowiednim kątem i nałoży odpowiednie tablice), a na większości "scenek" i tak w sumie są mało czytelne.
(—) prokr. Hweltywk Romański, RkORF · LAN
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Nikogo się nie ściga, ale wszystkich się poprawia, bo tak nakazują
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
Nawet podczas realiozy sprawdzam skrzynkę helwetyk@gmail.com
[Ronino] Budowa...
Miejsce na przyszły dom gościnny wybrałem... trzeba udać się na plac budowy i wydać odpowiednie dyspozycje, a przy okazji sprawdzić jak idzie postęp robót.
Jak widzę pod moją nieobecność prace trwały... zmontowano i ustawiono zbiornik wieżowy czyli problem zaopatrzenia w bieżącą wodę zostanie wkrótce rozwiązany, bo instalacje w budynkach już są, a wkrótce zostanie uruchomiona studnia głębinowa.
Jednocześnie zaczęto montować na pobliskiej łące panele słoneczne...
Zawsze to jakaś oszczędność ropy do generatora. Tyle, że na razie będzie to tylko zasilanie pomocnicze... bo przecież na wyspie nie ma elektryfikacji (poza Nowym Brzegiem i paroma obiektami), a więc nie ma za bardzo jak magazynować energii elektrycznej wytworzonej przy udziale paneli słonecznych. Rozmowy z Palatium w sprawie elektryfikacji zostały już podjęte, ale to pieśń przyszłości... bo nie mam się co oszukiwać - moja ziemia leży na północnym skraju wyspy, a więc na linię energetyczną jeszcze sobie długo poczekam.
Inna sprawa, że ciekawe jaki procent energii oddanej będzie można odzyskać? Jaki procent ustali sobie przedsiębiorstwo energetyczne (jak powstanie) jako swój udział za korzystanie z ich sieci? Ale na razie nie ma się czym przejmować, jeszcze daleko do tego...
Jak widzę pod moją nieobecność prace trwały... zmontowano i ustawiono zbiornik wieżowy czyli problem zaopatrzenia w bieżącą wodę zostanie wkrótce rozwiązany, bo instalacje w budynkach już są, a wkrótce zostanie uruchomiona studnia głębinowa.
Jednocześnie zaczęto montować na pobliskiej łące panele słoneczne...
Zawsze to jakaś oszczędność ropy do generatora. Tyle, że na razie będzie to tylko zasilanie pomocnicze... bo przecież na wyspie nie ma elektryfikacji (poza Nowym Brzegiem i paroma obiektami), a więc nie ma za bardzo jak magazynować energii elektrycznej wytworzonej przy udziale paneli słonecznych. Rozmowy z Palatium w sprawie elektryfikacji zostały już podjęte, ale to pieśń przyszłości... bo nie mam się co oszukiwać - moja ziemia leży na północnym skraju wyspy, a więc na linię energetyczną jeszcze sobie długo poczekam.
Inna sprawa, że ciekawe jaki procent energii oddanej będzie można odzyskać? Jaki procent ustali sobie przedsiębiorstwo energetyczne (jak powstanie) jako swój udział za korzystanie z ich sieci? Ale na razie nie ma się czym przejmować, jeszcze daleko do tego...
[Ronino] Budowa...
Nowy Rok... czas odwiedzić swoje ziemie i zobaczyć jak się posuwa budowa, do końca roku dom i warsztat miały zostać ukończone, trzeba sprawdzić czy nie ma jakiś "opóźnień".
Zbliżając się do miejsca docelowego, już z oddali zauważyłem, że wiele tutaj się zmieniło...
... leśna droga już na dojeździe do posterunku ochrony została utwardzona.
Natomiast na odcinku gdzie znajdują się zabudowania powstała dość szeroka jezdnia... wreszcie nie trzeba będzie łazić po błocie.
Oba budynki zostały już otynkowane, a wokół nich ułożono chodnik. Pierwsze kroki skierowałem oczywiście do mojego nowego domu, jest już całkowicie wykończony i w trakcie wyposażania...
... podobnie jak warsztat.
Wyposażenie już przybyło i gdy przyjechałem było już wyładowane, a pracownicy szykowali się do wnoszenia sprzętu.
Jak widzę zgodnie z wydanymi dyspozycjami, pojazdy zostały wymienione. Te w kolorze czerwonym przeniosłem do Infradex, bo postanowiłem że kolor czerwony z elementami białymi będzie "kolorem firmowym". Na działkę sprowadziłem sobie samochody UVM-3-66 w kolorach bardziej "przyjemnych dla oka".
W zasadzie moje nowe miejsce zamieszkania jest już prawie gotowe... w tyłu domu mają jeszcze zostać wybudowane niewielkie garaże, ale trzeba jeszcze poczekać bo większość sił i środków została skierowana do budowy przystani morskiej. Jednak to wszystko już wygląda całkiem dobrze... zastanawiam się jeszcze nad wybudowaniem wieży widokowej naprzeciwko warsztatu. Ale to przyszłość...
Udałem się więc obejrzeć jak poradzono sobie z przystanią i tutaj miłe zaskoczenie, bo nie dość, że ukończono nabrzeża, to jeszcze stanął tam prefabrykowany hangar.
Co prawda pochyłość terenu trochę przeszkadzała w jego ustawieniu (a wydałem polecenia by jak najmniej ingerować w naturalne środowisko), ale poradzono sobie z tym. Trzeba było we wnętrzu zrobić podwyższenie do parkowania pojazdów.
W hangarze znalazło się też miejsce na agregat prądotwórczy - bo nie chciałem by stał przy domu, nie jest to przecież najprzyjemniejsze sąsiedztwo, a pociągnięcie kabli na odcinku nieco ponad 100 metrów nie stanowi problemu. Na razie ułożono je prowizorycznie, ale w czasem zostanie zbudowana odpowiednia linia energetyczna.
Sama przystań jest niezbyt duża, ale nie jest przewidywane przyjmowanie tutaj dużych jednostek. Ma jedno około 60-metrowe nabrzeże oraz dwa osłonięte miejsca z rampami, które pozwalają na dobijanie płaskodennych barek i wyładunek pojazdów... zgodnie z pomysłem Franklina Garamonda.
Na przystani pojawił się też zabytkowy okręt...
... jest to niewielka korweta, która była dawno temu budowana dla floty mojego lenna Razorno, w czasie gdy moja gwardia reprezentowała poziom techniczny z połowy lat 30-tych. Wtedy budowy nie ukończono, zbudowano tylko dwa niszczyciele i lotniskowiec eskortowy, a w morskiej gwardii dość szybko nastąpiły zmiany (na skutek zwiększenia się moich uprawnień w tej materii) i jej poziom techniczny obecnie to okolice lat 80-tych.
Jednak szkoda było porzucać prawie ukończoną korwetę i obecnie została ukończona, a ponieważ nie pasuje za bardzo do Razorna, to postanowiłem sobie ten zabytek sprowadzić na moje ziemie w Leocji. Praktycznego zastosowania za bardzo pewnie nie ma, ale po prostu "cieszy oko".
Po inspekcji przystani udałem się nad zatokę (tam gdzie wyładowywałem sprzet w początkach obejmowania ziemi), aby przekazać swoje uwage odnośnie planu jej zagospodarowania.
Droga wiedzie oczywiście przez teren "sprzętowni"...
... gdzie jak zauważyłem obsługiwany jest akurat mój nowy "ciężki sprzęt".
Gdy dotarłem nad zatokę, to zauważyłem, ze materiały budowlane są już zbierane.
W moich planach ma tutaj powstać dom gościnny i zaplecze gastronomiczne. Obecnie jestem na etapie uzgadniania szczegółów zagospodarowania tego miejsca.
Zbliżając się do miejsca docelowego, już z oddali zauważyłem, że wiele tutaj się zmieniło...
... leśna droga już na dojeździe do posterunku ochrony została utwardzona.
Natomiast na odcinku gdzie znajdują się zabudowania powstała dość szeroka jezdnia... wreszcie nie trzeba będzie łazić po błocie.
Oba budynki zostały już otynkowane, a wokół nich ułożono chodnik. Pierwsze kroki skierowałem oczywiście do mojego nowego domu, jest już całkowicie wykończony i w trakcie wyposażania...
... podobnie jak warsztat.
Wyposażenie już przybyło i gdy przyjechałem było już wyładowane, a pracownicy szykowali się do wnoszenia sprzętu.
Jak widzę zgodnie z wydanymi dyspozycjami, pojazdy zostały wymienione. Te w kolorze czerwonym przeniosłem do Infradex, bo postanowiłem że kolor czerwony z elementami białymi będzie "kolorem firmowym". Na działkę sprowadziłem sobie samochody UVM-3-66 w kolorach bardziej "przyjemnych dla oka".
W zasadzie moje nowe miejsce zamieszkania jest już prawie gotowe... w tyłu domu mają jeszcze zostać wybudowane niewielkie garaże, ale trzeba jeszcze poczekać bo większość sił i środków została skierowana do budowy przystani morskiej. Jednak to wszystko już wygląda całkiem dobrze... zastanawiam się jeszcze nad wybudowaniem wieży widokowej naprzeciwko warsztatu. Ale to przyszłość...
Udałem się więc obejrzeć jak poradzono sobie z przystanią i tutaj miłe zaskoczenie, bo nie dość, że ukończono nabrzeża, to jeszcze stanął tam prefabrykowany hangar.
Co prawda pochyłość terenu trochę przeszkadzała w jego ustawieniu (a wydałem polecenia by jak najmniej ingerować w naturalne środowisko), ale poradzono sobie z tym. Trzeba było we wnętrzu zrobić podwyższenie do parkowania pojazdów.
W hangarze znalazło się też miejsce na agregat prądotwórczy - bo nie chciałem by stał przy domu, nie jest to przecież najprzyjemniejsze sąsiedztwo, a pociągnięcie kabli na odcinku nieco ponad 100 metrów nie stanowi problemu. Na razie ułożono je prowizorycznie, ale w czasem zostanie zbudowana odpowiednia linia energetyczna.
Sama przystań jest niezbyt duża, ale nie jest przewidywane przyjmowanie tutaj dużych jednostek. Ma jedno około 60-metrowe nabrzeże oraz dwa osłonięte miejsca z rampami, które pozwalają na dobijanie płaskodennych barek i wyładunek pojazdów... zgodnie z pomysłem Franklina Garamonda.
Na przystani pojawił się też zabytkowy okręt...
... jest to niewielka korweta, która była dawno temu budowana dla floty mojego lenna Razorno, w czasie gdy moja gwardia reprezentowała poziom techniczny z połowy lat 30-tych. Wtedy budowy nie ukończono, zbudowano tylko dwa niszczyciele i lotniskowiec eskortowy, a w morskiej gwardii dość szybko nastąpiły zmiany (na skutek zwiększenia się moich uprawnień w tej materii) i jej poziom techniczny obecnie to okolice lat 80-tych.
Jednak szkoda było porzucać prawie ukończoną korwetę i obecnie została ukończona, a ponieważ nie pasuje za bardzo do Razorna, to postanowiłem sobie ten zabytek sprowadzić na moje ziemie w Leocji. Praktycznego zastosowania za bardzo pewnie nie ma, ale po prostu "cieszy oko".
Po inspekcji przystani udałem się nad zatokę (tam gdzie wyładowywałem sprzet w początkach obejmowania ziemi), aby przekazać swoje uwage odnośnie planu jej zagospodarowania.
Droga wiedzie oczywiście przez teren "sprzętowni"...
... gdzie jak zauważyłem obsługiwany jest akurat mój nowy "ciężki sprzęt".
Gdy dotarłem nad zatokę, to zauważyłem, ze materiały budowlane są już zbierane.
W moich planach ma tutaj powstać dom gościnny i zaplecze gastronomiczne. Obecnie jestem na etapie uzgadniania szczegółów zagospodarowania tego miejsca.
- Helwetyk Romański • Stempel
- Namiestnik Palatynatu Leocji
- Lokalizacja: Nowy Brzeg
[Ronino] Budowa...
Czy planowane jest udostępnienie okrętu zwiedzającym…? 🤔Ronon Dex pisze: ↑01 sty 2021, 16:22Na przystani pojawił się też zabytkowy okręt...
[…]. Jednak szkoda było porzucać prawie ukończoną korwetę i obecnie została ukończona, a ponieważ nie pasuje za bardzo do Razorna, to postanowiłem sobie ten zabytek sprowadzić na moje ziemie w Leocji. Praktycznego zastosowania za bardzo pewnie nie ma, ale po prostu "cieszy oko".
(—) prokr. Hweltywk Romański, RkORF · LAN
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Nikogo się nie ściga, ale wszystkich się poprawia, bo tak nakazują
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
Nawet podczas realiozy sprawdzam skrzynkę helwetyk@gmail.com
[Ronino] Budowa...
Dlaczego nie... zresztą jednostka jest w pełni sprawna, to możemy sobie nawet nią popływać. Jak powstanie dom gościnny, to zapraszam do odwiedzin.Helwetyk Romański pisze: ↑01 sty 2021, 16:40Czy planowane jest udostępnienie okrętu zwiedzającym…? 🤔
Zresztą do Leocji zmierza też stary transportowiec, jednostka o podobnym pochodzeniu (z czasów, gdy moja gwardia była z połowy lat 40-tych).
- Helwetyk Romański • Stempel
- Namiestnik Palatynatu Leocji
- Lokalizacja: Nowy Brzeg
[Ronino] Budowa...
Z przyjemnością! A dwa statki… to już prawie początek muzeum morskiego. 😉Ronon Dex pisze: ↑01 sty 2021, 16:56Dlaczego nie... zresztą jednostka jest w pełni sprawna, to możemy sobie nawet nią popływać. Jak powstanie dom gościnny, to zapraszam do odwiedzin.Helwetyk Romański pisze: ↑01 sty 2021, 16:40Czy planowane jest udostępnienie okrętu zwiedzającym…? 🤔
(—) prokr. Hweltywk Romański, RkORF · LAN
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Namiestnik № 2 Palatynatu Leocji
Dyniowy Padawan
LEOCKA PARTIA FASZYSTÓW JĘZYKOWYCH
Nikogo się nie ściga, ale wszystkich się poprawia, bo tak nakazują
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
wewnętrzna potrzeba, poczucie sprawiedliwości i wyznawany porządek rzeczy.
IGNATS IK RUTH
Nawet podczas realiozy sprawdzam skrzynkę helwetyk@gmail.com