Czy 3 miesiące naprzód to nie za dużo?
Ja bym wolał chyba miesiąc.
A minimum to moim zdaniem 72 godziny. Chyba że jednak stosownym by było wyznaczyć tydzień, żeby nie było, że jest wstawiane i zaraz emisja. Dzięki temu, że byłoby więcej oczekiwania, to może by było więcej radości później? 😉 Nie wiem, może nie. Chociaż...
I pytanie, czy powinny istnieć wyjątki awaryjne dla istotnych znaczków okolicznościowych?