Na pewno "miękką siłą" każdej ligi jest jej obudowa narracyjna. Jeśli kluby starają się bądź to budować wokół siebie charakterystykę, bądź to nawiązywać do klubów realowych, by być lepiej zapamiętanymi, to bardzo pomaga w autopromocji ligowej. Niestety, w x11 nie możemy liczyć na "sławę" poszczególnych piłkarzy. Rzadko się zdarza nawet, żeby byli oni rozpoznawalni dla innych trenerów (na zasadzie: budzę się o północy i wymieniam paru, tak jak jestem w stanie wymienić piłkarzy z realowej Barcelony, Juventusu czy innego Bayernu). Dużym więc plusem jest, jeśli dla społeczności x11 czy nawet osób spoza dany klub skojarzy się trwale z jakimś miastem, miejscem czy środowiskiem.
Dwa to pewne działania (jeśli są potrzebne, bo nie zawsze) w kierunku podciągania najsłabszych członków ligi. Wiadomo, że jeśli ktoś będzie sezon po sezonie okupował doły, to w końcu się zniechęci. Z drugiej strony, nikt nie chce przegiąć na odwrót, tzn. wyjawić swój know-how, który daje mu przewagę nad rywalami. Dlatego cenne jest zebranie w jednym miejscu ogólnych wskazówek, które pomagają unikać najbardziej oczywistych błędów, typu nakupienie piłkarzy z przydatnością Kiepska czy nieustawienie taktyki na mecz, nie wiedząc, że można to robić na wiele meczów do przodu.
Trzy to tempo i rozmiar ligi. Regularnie pojawiają się propozycje przyspieszenia sezonu ligowego (dwa spotkania w tygodniu) - ale od początku byłem zwolennikiem obecnego tempa, bo umożliwia to szerszy dobór narzędzi przez trenera. Więcej czasu na treningi, sparingi, na transfery, zanim skończy się sezon i piłkarzom stuknie kolejny rok. Dzięki temu można wyważać dwa cele: ogrywanie młodzieży i walkę o punkty. W małych ligach często trzeba wybierać między jednym a drugim, tym bardziej jeśli jest się debiutantem = w ew. pucharze można liczyć co najwyżej na dwie porażki, które też słabo budują formę.