Nr 17 - Mikroświat federalny czy lokalny

[Kaspar Waksman-Dëter]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

I na koniec taka mała konkluzja: jeśli mają być robione jakieś wspólne mikroświatowe systemy, banki i inne to tylko na bazie międzymikronacyjnych projektów jak Stempel. Tworzenie tego na bazie Sarmacji od razu odrzuci część mikronautów.

Bardziej się chyba zgodzić nie mogę... Można by się pokusić o stwierdzenie, że stworzenie takiego projektu na bazie Sarmacji nie zachęci nikogo prócz samego Księstwa 😂

[Meisande V Gvandoya]

Jeśli wszyscy rzucają nazwami, to i ja mam pomysła 😂
Pierwsza nazwa, to Brama Armagedonu, ponieważ jak patrzę na niektóre wpisy (czasami łącznie z moimi), to takie mam odczucia 😀
Druga nazwa, to Wrota Imaginacji, bo przecież wszystko co robimy jest wytworem naszej wyobraźni.
A poza tym dla mnie nie jest istotna nazwa, a raczej sam pomysł, który brzmi świetnie 😊

[Franklin Garamond]

Po maorysku Polska to Poroni, więc Poronin pasuje jak ulał.

[Karolina von Lichtenstein]

Centrala Mikroświat. Dziękuję, do widzenia.

[Franklin Garamond]

Centrala Mikroświat. Dziękuję, do widzenia.

Dzieci z Dworca Mikro.

[Anastasia Windsachen]

I na koniec taka mała konkluzja: jeśli mają być robione jakieś wspólne mikroświatowe systemy, banki i inne to tylko na bazie międzymikronacyjnych projektów jak Stempel. Tworzenie tego na bazie Sarmacji od razu odrzuci część mikronautów.

Bardziej się chyba zgodzić nie mogę... Można by się pokusić o stwierdzenie, że stworzenie takiego projektu na bazie Sarmacji nie zachęci nikogo prócz samego Księstwa 😂

Cóż Drodzy Panowie, nie padło z moich ust, a raczej palców :) żadne stwierdzenie o tworzeniu tego na bazie Sarmacji. Od początku myśl była raczej o właśnie wykorzystaniu Stempla, który jest ogólnonarodowy. Sarmacja jedynie wyszłaby z taką propozycją (ponieważ to na razie są jedynie zapowiedzi na podstawie rozmów). Idea międzynarodowego banku, który proponuje Palatynat i dyskusja o wartości waluty są właśnie punktem początkowym proponowanego rozwiązania.

[Helwetyk Romański]

Nie ukrywam, że poszukujemy programistów, ale także, gdy ten pomysł przedstawiałam publicznie i prywatnie to wyrażałam chęć współpracy właśnie z Leocją z racji na Namiestników umiejętności.

Ze swojej strony jak najbardziej deklaruję gotowość do konsultacji założeń. Do pracy przy projekcie (oprócz banku mam na swojej liście co najmniej trzy…) musiałbym już, niestety, założyć konto na Patronite. 😉

Po co po raz kolejny podejmować próby tworzenia odpowiedników ONZ/UE skoro doświadczenie uczy że to raczej nie wypali?

Moim skromnym zdaniem, można zrobić to, dla odmiany, zgodnie z naszą specyfiką i zamiast bezrefleksyjnie kopiować realne instytucje i procedury, zacząć od określenia konkretnych potrzeb oraz płaszczyzn współpracy. Widać, że w mikroświecie istnieje zapotrzebowanie na wspólne projekty. Wspólna organizacja nie jest tutaj, oczywiście, konieczna, ale mogłaby bardzo ułatwić życie.

[Anastasia Windsachen]

Nie ukrywam, że poszukujemy programistów, ale także, gdy ten pomysł przedstawiałam publicznie i prywatnie to wyrażałam chęć współpracy właśnie z Leocją z racji na Namiestników umiejętności.

Ze swojej strony jak najbardziej deklaruję gotowość do konsultacji założeń. Do pracy przy projekcie (oprócz banku mam na swojej liście co najmniej trzy…) musiałbym już, niestety, założyć konto na Patronite. 😉

Ze swojej strony jestem w stanie zapewnić, że w razie "w" takowe konto bym wsparła 🙂. Zobaczyłam właśnie również, o co chodzi z leockim system statków i zarabiania dzięki nim. To jest to! To jest ten krok w stronę zarobku przez obywateli i budowania wartości pieniądza!

[Helwetyk Romański]

Zobaczyłam właśnie również, o co chodzi z leockim system statków i zarabiania dzięki nim. To jest to! To jest ten krok w stronę zarobku przez obywateli i budowania wartości pieniądza!

Mam na dysku powstały w dniach 29–31 października dokument system_gospodarczy_mikronacji.docx, zawierający rozpisany na cztery strony list wypunktowanych opis drugiej, w pełni międzynarodowej i o wiele bardziej rozbudowanej wersji systemu statków. Dość powiedzieć, że projekt skończył jak wszyscy jego poprzednicy z nazbyt rozbudowaną specyfikacją… 😉

[Ludwik Tomović]

Moim skromnym zdaniem, można zrobić to, dla odmiany, zgodnie z naszą specyfiką i zamiast bezrefleksyjnie kopiować realne instytucje i procedury, zacząć od określenia konkretnych potrzeb oraz płaszczyzn współpracy. Widać, że w mikroświecie istnieje zapotrzebowanie na wspólne projekty. Wspólna organizacja nie jest tutaj, oczywiście, konieczna, ale mogłaby bardzo ułatwić życie.

Tak, tylko wtedy ma to sens, gdy nie będzie prób robienia mikronacyjnych odpowiedników realnych instytucji.

[Helwetyk Romański]

Moim skromnym zdaniem, można zrobić to, dla odmiany, zgodnie z naszą specyfiką i zamiast bezrefleksyjnie kopiować realne instytucje i procedury, zacząć od określenia konkretnych potrzeb oraz płaszczyzn współpracy. Widać, że w mikroświecie istnieje zapotrzebowanie na wspólne projekty. Wspólna organizacja nie jest tutaj, oczywiście, konieczna, ale mogłaby bardzo ułatwić życie.

Tak, tylko wtedy ma to sens, gdy nie będzie prób robienia mikronacyjnych odpowiedników realnych instytucji.

Odpowiedników (tak, wiem, spór o definicje…) jak najbardziej, ale przemyślanych. Czy potrzebujemy „Organizacji Narodów Zjednoczonych”? Moim zdaniem, tak. Czy potrzebujemy Rady Bezpieczeństwa, Sekretariatu — tu rozumianego jako odrębny aparat administracyjny — i Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości? Broń nas, Matko Prokrastynacjo.