Lewek - sklepy bliskie Tobie

[Helwetyk Romański]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Wy krzyczycie na biedną seniorkę, a ja szukałam żem jakiego linka czy coś na tym rachunku, kodu QR, nazwy konta, czegokolwiek. W końcu postanowiłam znaleźć łącze do banku (bo z jakiegoś powodu bank.stempel.org.pl nie działa), znaleźć moduł do przelewów, domyślić się, kogo i gdzie zaznaczyć, przewinąć z poziomu telefonu przez całą listę instytucji publicznych i prywatnych (Instytut Leczenia Zakoli? WTF?). I dopiero teraz się dokonało…

Widzicie, Baskerville?   M o ż n a !

Ale czy warto? :D

No pewnie, przyjdzie namiestnik i poda   m e n u   na tacy.

[Oswald Baskerville]

Wy krzyczycie na biedną seniorkę, a ja szukałam żem jakiego linka czy coś na tym rachunku, kodu QR, nazwy konta, czegokolwiek. W końcu postanowiłam znaleźć łącze do banku (bo z jakiegoś powodu bank.stempel.org.pl nie działa), znaleźć moduł do przelewów, domyślić się, kogo i gdzie zaznaczyć, przewinąć z poziomu telefonu przez całą listę instytucji publicznych i prywatnych (Instytut Leczenia Zakoli? WTF?). I dopiero teraz się dokonało…

Widzicie, Baskerville?   M o ż n a !

Ale czy warto? :D

No pewnie, przyjdzie namiestnik i poda   m e n u   na tacy.

Widać Namiestnik niebywały. Nie wie, że menu się nie przynosi na tacy, tylko to, co się z menu wybierze.

[Karolina von Lichtenstein]

Chyba nie rozumiem kontekstu dyskusji. To można było to zrobić prościej?

[Oswald Baskerville]

Chyba nie rozumiem kontekstu dyskusji. To można było to zrobić prościej?

Baskerville jest nieogarem i zawsze prosi o linki do instytucji ;)

[Karolina von Lichtenstein]

A ja nie pomyślałam, żeby sobie tak życie ułatwić… ale w sumie to rachunek mógłby linkować do instytucji.

[Ignats ik Ruth]

A ja nie pomyślałam, żeby sobie tak życie ułatwić…

Każdy półkrok, który opisałaś, u Kuratora był dwoma pytaniami do Namiestnika. :D

[Ignats ik Ruth]

Dobry wieczór, czy poranek — nieistotne. Potrzebuję, Panie mój Kochany ekspediencie, kremówkę wandowicką albo na nią jakiś półprodukt. Jutro ciężki dzień, muszę mieć w śniadaniu cukrów w opór. Znajdzie się coś?

[Franklin Garamond]

Owieczkę i gumę kulkę.

[Oswald Baskerville]

Dobry wieczór, czy poranek — nieistotne. Potrzebuję, Panie mój Kochany ekspediencie, kremówkę wandowicką albo na nią jakiś półprodukt. Jutro ciężki dzień, muszę mieć w śniadaniu cukrów w opór. Znajdzie się coś?

Dzień dobry! Wcześniej Namiestnicy, teraz Pan Przewodniczący - same tuzy u nas kupują! Już podaję :)

[Oswald Baskerville]

Owieczkę i gumę kulkę.

Uuuuu... Wtorek, co? Już podaję, gumy oczywiście gratis :)

[Franklin Garamond]

Owieczkę i gumę kulkę.

Uuuuu... Wtorek, co? Już podaję, gumy oczywiście gratis :)

Samo się nie wytrzyma, prawda...