Prześwietny Senacie,
ze strony Palatium w tym temacie są wątpliwości, aczkolwiek słyszymy głosy. I to nie te normalne, które normalnie słyszymy, gdy jesteśmy sami, a głosy różne. I to z zewnątrz. W Sarmacji nawet żartują, że dzieci trzeba na noc zamykać, żeby przypadkiem nie dostały leockiego obywatelstwa.
Gremium obywateli się powiększa, ale część jest obywatelami jedynie tytularnie, bo długo Leocji swą obecnością nie zaszczycili, a szkoda. Są też tacy, którzy byli, ale się zmyli i może wrócą, a może nie wrócą.
No i tu pojawia się to fundamentalne pytanie komu i za co. No i nie nadać, a odebrać. I czy w ogóle.
Osobiście fluktuuję, w zależności od nastroju, od „wszyscy są obywatelami Leocji” do „odebrać wszystkim, którzy dzisiaj nie napisali ani jednego posta na forum” (tak, o Tobie mówię, tak tylko czytasz i czytasz, a nic nie piszesz).
Jednak zazwyczaj stoję gdzieś po środku i wydaje mi się, że optymalne byłoby w zasadzie odbieranie obywatelstw jedynie nieaktywnym od pół roku, którzy napisali mniej niż X, a nieaktywnym od roku — wszystkim. Oczywiście liczby i ramy czasowe są do doprecyzowania, ale tak to widzę.
Nie chcemy tu tworzyć jakiegoś elitarnego grona, ale też trzymanie napuchniętych rejestrów też niczego za sobą nie niesie.
Zapraszam do
degustacji dyskusji przy piąteczku.
Łącząc wyrazy,
Ta wypowiedź nie przedstawia oficjalnego stanowiska Palatium.