Kolekcjonerstwo jako choroba

[Heinz-Werner Grüner]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Ja nawet zwykłych tylu nie mam. No ale w dystyngowanym czarnym z lwami lub nawet całym herbem, to bym pił, tak. Albo taka szklaneczka do whisky z grawerem, mmm.

Ja akurat mam mnóstwo kubków, ale zwykłych. Moja żona ma jakąś manię "ikeowską" na kubki właśnie od tego szwedzkiego molocha. Ale do whisky...O to, to, to... Gdybyście się Czcigodni kiedyś zdecydowali to ja chętnie się dołączę. Mnie wystarczą w zasadzie dwa. I tak nie ma gdzie tego wciskać do szafy. :D

[Ronon Dex]

Jak na żołnierza przystało...

Jak jeszcze służyłem w armii (stare dzieje... 15-ty rok na emeryturze), to na "fajrant" koledzy żartowali... no dobra chłopy, koniec zabawy, przebieramy się w cywilki, a Ty zmieniaj moro.

PS. Może jednak wydzielimy tę dyskusję o "chorobach współistniejących" do odrębnego tematu?

[Franklin Garamond]

PS. Może jednak wydzielimy tę dyskusję o "chorobach współistniejących" do odrębnego tematu?

Zrobione.

[Helwetyk Romański]

Gdybyście się Czcigodni kiedyś zdecydowali to ja chętnie się dołączę. Mnie wystarczą w zasadzie dwa. I tak nie ma gdzie tego wciskać do szafy. :D

Czcigodny [mention]Franklin Garamond[/mention] znalazł taką ofertę — biorąc pod uwagę dostępne gotowe wzory, mogłoby się udać z herbem (zależałoby mi na pełnym wariancie, z możliwą rezygnacją z czytelności dewizy…).

[Franklin Garamond]

Jakbyście ogarnęli i zamówili, to się deklaruję, że mogę przyjechać odebrać. A przyjadę... z odpowiednim materiałem do testów szczelności.

[Helwetyk Romański]

Jakbyście ogarnęli i zamówili, to się deklaruję, że mogę przyjechać odebrać. A przyjadę... z odpowiednim materiałem do testów szczelności.

Solennie dopisuję wersję monochromatyczną herbu do listy.

[Heinz-Werner Grüner]

Jak dla mnie nie ma problemu... A Czcigodni to w ogóle z jakich rejonów nieistniejącej Polski pochodzą?
Toruń? Dobrze pamiętam? Czy to tylko wymysł mojej wyobraźni? :P

[Ronon Dex]

Bydgoszcz... ale nie jestem "zjebem" i nie uznaję tych animozji toruńsko-bydgoskich, jakby co.

[Ametyst Faradobus]

Pochodzę z Jeleniej Góry, ale mieszkam od kilku lat w Krakowie.

[Helwetyk Romański]

Bydgoszcz... ale nie jestem "zjebem" i nie uznaję tych animozji toruńsko-bydgoskich, jakby co.

Mnie bawią. 😇

[Helwetyk Romański]

Jakbyście ogarnęli i zamówili, to się deklaruję, że mogę przyjechać odebrać. A przyjadę... z odpowiednim materiałem do testów szczelności.

Solennie dopisuję wersję monochromatyczną herbu do listy.

Not great, not terrible.