Odcinek 1
Zbliżali się do miejsca docelowego. Trzech dziadów muszkieterów mikronacji. Z misją odbudowy tego co zepsuli utracili - odbudową Leocji.
Oswald kolejny dzień wybierał miejsce na lądowanie. Jak zawsze nic mu nie pasowało
Oswald kolejny dzień wybierał miejsce na lądowanie. Nadal nic mu nie pasowało
Oswald tym razem nie wybierał miejsca do lądowania. Leżał związany w kapsule. Franklin i Helwetyk wybrali za niego. Miejsce na nową osadę wydawało się wspaniałe - las w górach, na odciętej od reszty wyspie. Normalnie raj na ziemi!
10 kwieciemaja 5500 roku
Wylądowali. Nawet Oswald nie marudził w czasie wchodzenia w atmosferę. Srebna taśma czyni cuda
Dookoła nich było pełno ruin, wraków jakiś machin. Przez lunetę nie było tego widać.
Helwetyk od razu przydzielił obowiązki. Oswald jako najbardziej doświadczony miał rozebrać ruiny, zbudować barak i wybudować sławojkę. Garamond miał coś ugotować.
11 kwieciemaja 5500 roku
Wieczorem z zamiarem odwiedzin przyszli goście z Królestwa Turetii. Franklin ich przegonił i kazał wrócić, jak kolonia stanie na nogi.
Oswald dostał nagrodę. Zdjęli mu taśmę i nawet pozwoli porzucać sobie podkowami.
14 kwieciemaja 5500 roku
Do doliny zawitali neandertalczycy z Cesarstwa Niemieckiego z zamiarem kłusownictwa. Neandertalczycy jak to neandertalczycy - nie pomyśleli i rzucili się z maczugami na mawoły. Mawoły odpowiedziały ogniem maszynowym kopytami. Efekt? Jeden zabity, jeden ranny, jeden uciekający w podskokach.
Rannego aresztowano, przyda się na później.
1 lipnia 5500 roku
Nowy miesiąc przywitał kolonię najazdem. Jeden samotny ork z Rotrii uzbrojony w topór postanowił zaszaleć i zniszczyć nową osadę.
Przestał się śmiać, gdy zobaczył jak Garamond posyła orka do piachu jednym strzałem.
3 lipnia 5500 roku
Franklin z Oswaldem mieli dość opierdalania się oddawania czci Matce Prokrastynacji przez Helwetyka i postanowili znaleźć mu zajęcie. Oswald wykuł laboratorium dla Namiestnika. Od teraz mógł oddawać się pracy nad MocKupą mockupami i wspomagać rozwój osady.
7 lipnia 5500 roku
Jeniec Huntsman dał się przekonać do kultu Matki Prokastrynacji i dołączyć do kolonii-której-nazwy-ktoś-zapomniał-nadać. W myśl zasady Nowe Państwo - Nowa Tożsamość, od teraz nazywał się Apolinary.
Znał się na strzelaniu i rzemieślnictwie - czyli na tym co nikt nie potrafił w osadzie. W nagrodę dostał łuk. Oswald zaprotestował.
Oswald pisze:Trzeci raz mnie w tej puszce zamknęli. Od kiedy to ja zostałem etatowym astronautą?!
Przed jedyne okno mogli ujrzeć cel swojej podróży - planetę Tejat.Franklin pisze:Podziękuj Helwetykowi, że zainstalował jakiś skrypt z ruskiego githuba i rozpierdzielił cały Pollin. Lepsza integracja z ISM... chyba kuźwa dezintegracja.
8 grucznia 5500 rokuHelwetyk pisze: No cóż... nie jest źle. Na pewno lepiej niż w tego-państwa-którego-nazwy-wymieniać-nie-wolno
Oswald kolejny dzień wybierał miejsce na lądowanie. Jak zawsze nic mu nie pasowało
1 kwieciemaja 5500 rokuOswald pisze:Za mokro... za zimno... za ciepło... za neutralnie... za gellońsko
Oswald kolejny dzień wybierał miejsce na lądowanie. Nadal nic mu nie pasowało
9 kwieciemaja 5500 rokuOswald pisze:Za sucho... za wietrznie... za wysoko... za gellońsko
Oswald tym razem nie wybierał miejsca do lądowania. Leżał związany w kapsule. Franklin i Helwetyk wybrali za niego. Miejsce na nową osadę wydawało się wspaniałe - las w górach, na odciętej od reszty wyspie. Normalnie raj na ziemi!
10 kwieciemaja 5500 roku
Wylądowali. Nawet Oswald nie marudził w czasie wchodzenia w atmosferę. Srebna taśma czyni cuda
Dookoła nich było pełno ruin, wraków jakiś machin. Przez lunetę nie było tego widać.
Franklin rozdał broń - sobie wziął karabin, Romański otrzymał rewolwer. Dla Baskervilla został nóż.Helwetyk pisze:Schludnie, choć nasrane.
Franklin pisze:Widzieliśmy cię w akcji z karabinem. Tak będzie bezpieczniej... dla nas
Helwetyk od razu przydzielił obowiązki. Oswald jako najbardziej doświadczony miał rozebrać ruiny, zbudować barak i wybudować sławojkę. Garamond miał coś ugotować.
Franklin pisze:A ty co będziesz robić?
Oswald nadal nie mógł marudzić i wziął się za robotę. Franklin zresztą też - wystarczyło przecież tylko zalać amino wrzątkiem.Helwetyk pisze:Ja? Ja sobie zapalę. Należy mi się po ciężkiej pracy.
11 kwieciemaja 5500 roku
Namiestnik ku chwale prokrastynacji zaczął zasiewać pola. Garamond poszedł na polowanie. Dzisiaj na kolację były stekiHelwetyk pisze:Stary Kefas farmę miał... ija ija oooo...
Franklin pisze:Kuźwa... z amino było prościej
Wieczorem z zamiarem odwiedzin przyszli goście z Królestwa Turetii. Franklin ich przegonił i kazał wrócić, jak kolonia stanie na nogi.
Oswald dostał nagrodę. Zdjęli mu taśmę i nawet pozwoli porzucać sobie podkowami.
Oswald pisze:Jaka głupia ta zabawa...
14 kwieciemaja 5500 roku
Do doliny zawitali neandertalczycy z Cesarstwa Niemieckiego z zamiarem kłusownictwa. Neandertalczycy jak to neandertalczycy - nie pomyśleli i rzucili się z maczugami na mawoły. Mawoły odpowiedziały ogniem maszynowym kopytami. Efekt? Jeden zabity, jeden ranny, jeden uciekający w podskokach.
Rannego aresztowano, przyda się na później.
1 lipnia 5500 roku
Nowy miesiąc przywitał kolonię najazdem. Jeden samotny ork z Rotrii uzbrojony w topór postanowił zaszaleć i zniszczyć nową osadę.
Oswald się tylko uśmiechnął. Nie raz już przeżywał takie najazdy. I to samemu! I to nie umiejąc celować!Franklin pisze:On jest głupi czy pierdolnięty?
Przestał się śmiać, gdy zobaczył jak Garamond posyła orka do piachu jednym strzałem.
3 lipnia 5500 roku
Franklin z Oswaldem mieli dość opierdalania się oddawania czci Matce Prokrastynacji przez Helwetyka i postanowili znaleźć mu zajęcie. Oswald wykuł laboratorium dla Namiestnika. Od teraz mógł oddawać się pracy nad MocKupą mockupami i wspomagać rozwój osady.
Helwetyk pisze:Jeszcze będziecie chcieli, żeby wam skrypcik machnąć
7 lipnia 5500 roku
Jeniec Huntsman dał się przekonać do kultu Matki Prokastrynacji i dołączyć do kolonii-której-nazwy-ktoś-zapomniał-nadać. W myśl zasady Nowe Państwo - Nowa Tożsamość, od teraz nazywał się Apolinary.
Znał się na strzelaniu i rzemieślnictwie - czyli na tym co nikt nie potrafił w osadzie. W nagrodę dostał łuk. Oswald zaprotestował.
Oswald pisze:A ja nadal z nożem?!
C.D.M.N
[smention u=2]Helwetyk Romański[/smention]
[smention u=48]Franklin Garamond[/smention]
[smention u=54]Oswald Baskerville[/smention]
[smention u=52]Apolinary Montserrat[/smention]