Przedsiębiorstwo Żeglugowe DEXMOR

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

Ostatnia wiadomość z poprzedniej strony wątku

Co do komodora... obecnie mamy taki stopień wojskowy w Marynarce Wojennej Rzeczypospolitej. :)

[Heinz-Werner Grüner]

Zważywszy na nasze PESEL-e, to… o jakich latach mówimy?

No na moje to ja miałem z jakieś 6-9 lat... czyli jakieś wczesne lata 90-te.

Gdzież wtedy lata świetności maszyny z 1982 roku… Na rynku było już 486. Choć, oczywiście, gry na kasetach, ustawianie głowicy, błędy odczytu będzie się pamiętało do końca życia. 😉

Dla mnie to lata świetności- bo to wyglądało jak cudo techniki, a z ustawianiem głowicy, skoro dziecko ogarniało, to nie było tragedii. ;)

[Helwetyk Romański]

Co do komodora... obecnie mamy taki stopień wojskowy w Marynarce Wojennej Rzeczypospolitej. :)

Faktycznie! 😀 Przyznam — z wszystkich miejsc, tu się nie spodziewałem…

[Ignats ik Ruth]

Z naszą leocką miłością do polszczyzny komodor mógłby zostać kontradmirałem, gdyby zastosować tabelę natowską. Problem w tym, że to jednak odnosi się do stopnia wojskowego (i tak też to stosuje RON, jeśli dobrze rozumiem). Więc do floty handlowej to tak chyba średniawo, byłoby to zapożyczenia wprost od Anglosasów, jak zresztą pisał Szlachetny Dex.

[Helwetyk Romański]

Więc do floty handlowej to tak chyba średniawo, byłoby to zapożyczenia wprost od Anglosasów, jak zresztą pisał Szlachetny Dex.

Pytanie na marginesie brzmi, jak wiele stoi na przeszkodzie temu, aby wprowadzić do marynarki handlowej stopień admirała. Pozostaję niezmiennym entuzjastą tego wyróżnienia.

[Ignats ik Ruth]

Pytanie na marginesie brzmi, jak wiele stoi na przeszkodzie temu, aby wprowadzić do marynarki handlowej stopień admirała.

Odpowiedź, także na marginesie (;p), brzmi: mnei to nie przeszkadzałoby.

Pozostaję niezmiennym entuzjastą tego wyróżnienia.

No tak, to jest cudo. Można by to też wykorzystać narracyjnie - tacy admirałowie mogliby tworzyć jakąś radę portu albo nawet radę miejską (czy narracyjną, nie postuluję mnożenia bytów legisracyjnych). ;p

[Helwetyk Romański]

Można by to też wykorzystać narracyjnie — tacy admirałowie mogliby tworzyć jakąś radę portu albo nawet radę miejską (czy narracyjną, nie postuluję mnożenia bytów legisracyjnych). ;p

Ankh–Morpork eksperymentowało z wieloma systemami rządów, aż osiągnęło formę demokracji znaną jako Jeden Człowiek, Jeden Głos”. Patrycjusz był tym Człowiekiem; miał Głos.

Rada Portu. ❤️

[Ignats ik Ruth]

Tu mi się post w ramach nieudanej edycji wkleił przypadkiem (sam siebie zacytowałem i opublikwoałem w takiej formie xd), to go zmienię i napiszę - cieszę się, że się podoba. :D

[Michał F. Lubomirski-Lisewicz]

Co do komodora... obecnie mamy taki stopień wojskowy w Marynarce Wojennej Rzeczypospolitej. :)

Faktycznie! 😀 Przyznam — z wszystkich miejsc, tu się nie spodziewałem…

Odnoszę do rozmowy o tym:
http://www.rzeczpospolitaobojganarodow. ... 446#p48446

W tym poście i w dalszych.

[Ronon Dex]

W komodorze, tak naprawdę, nie gra mi tylko to, że nazwa wydaje mi się solidnym zapożyczeniem, nieobecnym w polszczyźnie.

Nie to żebym się upierał, ale w sumie większość rang (czy stopni wojskowych itd.) to akurat są zapożyczenia - tyle, że pochodzą z różnych okresów.

W tym przypadku rozprawiamy nie o marynarce wojennej, ale o handlowej. Komodor był i jest tam stosowany, choć w zależności od sytuacji ma różne znaczenia:
- dowódca konwoju - stosowane w przypadkach minionych wojen w konwojach statków handlowych, skoro było iluś tam kapitanów, to ktoś był tym "najważniejszym" i kierował pozostałymi.
- najstarszy kapitan u danego armatora - jak nadmieniłem nie jest to jakoś powszechne, ale funkcjonuje.
- osoba kierująca jachtklubem i podobnymi...

Można też rozważyć wprowadzenie stopni szypra i porucznika.

O ile "szyper" by pasował... to już porucznik nie za bardzo. Owszem w niektórych marynarkach handlowych jest to używane (np. u Brytyjczyków), to jest to jednak dublowanie już używanych "rang", bo mamy IV oficera, III oficera, II oficera, I oficera i starszego oficera. Już to jest nieco naciągane, bo w zasadzie I oficer i starszy oficer to samo... Wprowadzając rangę "porucznika" mielibyśmy w zasadzie kolejną "rangę" określającą to samo... czyli zastępcę dowódcy statku handlowego. O ile można "strawić" I oficera i starszego oficera, bo ten drugi występuje często jako najwyższy oficer mechanik na statku, to już ten porucznik za bardzo nie będzie pasował.

[Helwetyk Romański]

O ile "szyper" by pasował... to już porucznik nie za bardzo.

Czyli powiedzmy, że można byłoby go dodać — zaraz nad starszym bosmanem? Można byłoby, za cytowaną historyczną ustawą, podzielić go, na przykład, na dwie lub trzy klasy (tu przykład trzech).

Owszem w niektórych marynarkach handlowych jest to używane (np. u Brytyjczyków), to jest to jednak dublowanie już używanych "rang", bo mamy IV oficera, III oficera, II oficera, I oficera i starszego oficera. Już to jest nieco naciągane, bo w zasadzie I oficer i starszy oficer to samo...

Tak, w zasadzie starszy oficer powinien zniknąć, „tak zostało” po niestarannej lekturze Cioci Wikipedii, pomieszanie stopni i stanowisk (moje źródła podawały starszego oficera jako stanowisko wyższe od I oficera). Najchętniej bym w ogóle dokonał tutaj solidnego przenumerowania i uporządkowania nomenklatury. Na przykład, tu już wracając do porucznika kosztem „oficerów”:

• 0: młodszy marynarz
• 2: marynarz
• 4: starszy marynarz
• 8: sternik
• 16: bosman
• 32: starszy bosman
• 64: IV oficer → szyper III klasy
• 128: III oficer → szyper II klasy
• 256: II oficer → szyper I klasy
• 512: I oficer → porucznik
• 1024: starszy oficer → porucznik żeglugi wielkiej
• 2048: kapitan
• 4096: kapitan żeglugi wielkiej
• 8192: nadkapitan / kapitan floty / komodor / admirał