O ile skłonny byłbym dopuścić rezerwację dla nieautorów w wyjątkowych przypadkach, to rodzi to wiele niebezpieczeństw i pole do nadużyć (co uznać za wyjątkową sytuację, mogłoby to powodować nieustanne rozszerzanie katalogu takich sytuacji).
Prowadzi to do wniosku, który wysnuli przedmówcy - jeśli ktoś "przegapi" emisję prawie zawsze ma możliwość wymiany z innym filatelistą